„Upodlone, przerażone, przemarznięte, karmione namoczonym starym chlebem oraz czasami mlekiem. Załatwiały się na balkonie i w mieszkaniu. Na balkonie masa zamarzniętych odchodów. W mieszkaniu smród nie do wytrzymania. Nigdy nie wychodziły na dwór (relacje sąsiadów). Nocami i dniami trzymane na balkonie, o ile latem nie było to jeszcze tak wielkim problemem, tak zima mróz...”
- relacjonuje na swoim profilu Łapa. Jak czytamy dalej, po telefonie, jeszcze tego samego dnia Stowarzyszenie wraz z nowotomyską policją postanowiła odebrać zwierzęta właścicielowi. Łapa poinformowała też, że z informacji, jakie uzyskali od sąsiadów wynika, że sprawa była zgłaszana już wcześniej do Powiatowego Inspektora Weterynarii, który kilkukrotnie odwiedził mieszkanie wraz z policją.
„Był nakaz poprawy warunków, zapewnienie psom schronienia w mieszkaniu oraz wychodzenia na spacer. Niestety nic się nie poprawiło” - pisze „Łapa” i dodaje, że lekarz postanowił wydać nakaz odebrania psów. Informuje też, że sprawa została skierowana do gminy, jednak jak zaznacza stowarzyszenie – według relacji sąsiadów było to 3-4 tygodnie temu. Animalsi dodali, że Straż Miejska stwierdziła, iż według nich nie ma podstaw do odebrania zwierząt. „Łapa” podkreśla, że tym sposobem podważono opinię PLW.
Co na to Straż Miejska?
O sprawę zapytaliśmy komendanta Straży Miejskiej, Arkadiusza Wieczorka, który poinformował nas, że faktycznie sprawa była już zgłaszana kilka razy.
- Z tego co widzieliśmy podczas interwencji psy przebywały także w domu, ponieważ tam również załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne
– mówi i dodaje też, że mieszkanie faktycznie wygląda na zaniedbane, lecz zaznacza, że nie jest to rola Straży Miejskiej, aby oceniać wygląd mieszkania.
- Jednak sprawę zgłosiliśmy już do opieki społecznej. Być może należy pomóc osobom, które tam mieszkają
– mówi komendant Straży Miejskiej. Powiedział nam też, że Łapa zarzuciła straży, że podważyła opinię weterynarię, jednak zaznacza, że w zawiadomieniu Powiatowego Lekarza Weterynarii był wskazany zły stan mieszkania, jednak napisano również, że: „Psy są kontaktowe, łagodne, w dość dobrej kondycji, brak śladów znęcania się nad nimi”.
-Skoro psy są w dobrej kondycji, to jakie są podstawy do zabrania tych zwierząt? Nie występowało tam bezpośrednie zagrożenie życia
– dodaje A. Wieczorek.
Jak informuje Łapa – w poniedziałek zostało skierowane do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie przeciwko właścicielom psów. Obecnie psy przebywają w domu tymczasowym.
Zobacz także
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?