MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Absolwenci nowotomyskiej SP nr 1 powrócili do szkolnych ław! Wspomnieniom towarzyszyły występy artystyczne oraz poczęstunek

Amelia Mazurek
Amelia Mazurek
Absolwenci mogli znów poczuć się jak uczniowie nowotomyskiej SP nr 1
Absolwenci mogli znów poczuć się jak uczniowie nowotomyskiej SP nr 1 Amelia Mazurek
Pierwszy zjazd uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Nowym Tomyślu, który odbył się 25 maja, przywołał wiele wspomnień. Był okazją do spotkania - czasem dawno niewidzianych - kolegów, nauczycieli. Uczestnicy z radością wrócili do lat dzieciństwa i młodości.

Ważny dzień dla społeczności nowotomyskiej "Jedynki"

Uroczystości związane z I zjazdem absolwentów SP nr 1 rozpoczęły się od uroczystej mszy świętej, którą celebrowali duchowni będący absolwentami szkoły: ks. Hieronim Hala, ks. Krzysztof Różański oraz ks. Łukasz Konatowski. Po jej zakończeniu ulicą Piłsudskiego, Placem Chopina oraz ulicą Poznańską oraz Ogrodową przeszedł uroczysty przemarsz w rytm muzyki Opalenickiej Orkiestry Dętej.

Na dziedzińcu szkoły odbyła się dalsza część oficjalna, której zwieńczeniem były występy szkolnej grupy tanecznej, uczniów klasy III, a także Sandry Rugały i absolwentów, którzy ukończyli również szkołę muzyczną. Jednak najwięcej ciepłych wspomnień przyniósł kolejny punkt programu, czyli powrót absolwentów do szkolnych ław!

Szkolnych wspomnień czas

Jak się okazało, podczas klasowych spotkań absolwentów nowotomyskiej szkoły, mimo upływu lat, wciąż żywe są wspomnienia chwil spędzonych w SP nr 1.

- Pamiętam pewien epizod z historii, z której miałem zaliczyć poprawkę z Powstania Listopadowego. Nauczyłem się na nią, ale nasza historyczka zachorowała. Dzisiaj miałem okazję ją spotkać i zapytałem się, czy mógłbym wyrecytować te informacje, bo wszystko dokładnie pamiętam do dzisiaj – wspominał Andrzej Marek Pawlak z rocznika 1968.

Niektóre wydarzenia utkwiły w pamięci uczniów w szczególny sposób.

- Byliśmy tak zgraną klasą, że zawsze działaliśmy razem i oczywiście razem ściągaliśmy. Jeden z nas kładł  na środku zeszyt, a reszta odpisywała. Wspólnie chodziliśmy też na szkolne dyskoteki. Podczas wolnych piosenek była szansa przytulić się do szkolnych sympatii. W naszej klasie były najpiękniejsze dziewczyny i niejednokrotnie chłopcy na przerwach bili się o nas! Podczas wspólnych wypadów na wagary pamiętamy, że po miejskim parku gonił nas nauczyciel w dużym fiacie! – wspominali absolwenci, którzy ukończyli szkołę w 1976 roku.

- Miło wspominamy wyprawy na zajęcia religii na salkę katechetyczną. Nieco mniej miło wspominamy jednak wizyty u dentysty. Pamiętamy, że nasz kolega w strachu przed dentystą wyskoczył przez okno. Na całe szczęście spadł na złożony pod oknem węgiel. W czasach, kiedy chodziłyśmy tutaj do szkoły panowała też legenda, że w piwnicach jest skarb! Potem podejrzewano szukających skarbu o podkładanie bomby w podziemiach – z radością opowiadały Justyna, dwie Iwony i Ewa z rocznika 1988.

Choć wydarzenia w szkole dobiegły końca, to przez cały dzień trwają prywatne spotkania absolwentów. W szkolnych murach powstało również wiele zdjęć, które z pewnością będą wspaniałą pamiątką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto