Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żeglarstwo na lodzie w Zbąszyniu

Roman Rzepa
Na zamarzniętej tafli jeziora Błędno w Zbąszyniu pojawiło się dwóch miłośników jazdy po lodzie z wykorzystaniem wiatru - Snowkitingu. Żeglarstwo na lodzie w Zbąszyniu zdobywa zwolenników

Żeglarstwo na lodzie w Zbąszyniu

50 km\h potrafią pędzić na nartach czy też innym sprzęcie ślizgającym śmiałkowie wykorzystujący siłę wiatru. W środę 29 stycznia na tafli zamarzniętego jeziora Błędno w Zbąszyniu można było zauważyć dwa jakby latawce trzymane na specjalnych uprzężach przez narciarza i saneczkarza. Ten drugi jak się później okazało poruszał się nie na sankach, tylko takim wózku, do którego możemy montować zamiennie koła i płozy. Mimo siarczystego mrozu a szczególnie przenikliwego wiatru, obaj młodzieńcy przemieszczali się s prędkością ponad 40 km\h po całym jeziorze.

Marcin Borowczak ze Zbąszynia szusował na nartach zjazdowych.

Na wikipedii możemy znaleźć opis tej nowej dyscypliny sportowej:
Snowkiting to zimowa odmiana kitesurfingu. Jest to młody, bardzo szybko rozwijający się sport łączący latawiec pociągowy ze snowboardem lub nartami. Do uprawiania snowkitingu potrzebny jest wiatr oraz duża otwarta przestrzeń pokryta śniegiem lub lodem. Teren może być zarówno płaski, pofałdowany jak i górzysty. Latawiec będący siłą napędową snowkitera jest najczęściej wpięty w uprząż i znajduje się zwykle w odległości dwudziestu kilku metrów. Do sterowania latawcem służy drążek sterowniczy lub manetki.

Snowkiting jest prostszy do nauczenia od kitesurfingu. Twarde podłoże pozwala na łatwiejszy start i jazdę przy stosunkowo słabym wietrze.
Ze względu na znacznie twardszą powierzchnię, zaleca się używanie ochraniaczy i kasku. Ważne jest również aby przed wejściem na lód sprawdzić jego wytrzymałość. Snowkiting uprawiany z należytą ostrożnością jest sportem bezpiecznym, ale nie można zapominać, że należy on do sportów ekstremalnych. Rekordowe prędkości osiągane podczas jazdy z latawcem na powierzchni, która minimalizuje tarcie (zamarznięte jeziora, zmrożony śnieg) przekraczają granicę 100 km/h, zaś największe skoki (a raczej loty) dochodzą do kilkudziesięciu metrów w górę i trwają po kilkadziesiąt sekund.

Więcej w "Dniu Wolsztyńskim"


Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Masz ciekawy temat? Chcesz wyrazić swoją opinię?

Napisz do nas: [email protected], [email protected], [email protected]

lub zadzwoń: 502 499 747, 602 895 323, 600 651 952

Dołącz do naszej społeczności na facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto