Kuźnia jest miejscem wyjątkowym, to pracownia artystyczna, w której powstają prawdziwe dzieła sztuki użytkowej wykute żelaza. Obecnie w starej kuźni w Nądni, pan Mariana Kwaśny z jednego kawałka żelaza kuje łabędzie, symbol Zbąszynia. - Kowalstwo to prawdziwe rzemiosło, którego ludzie uczyli się z pokolenia na pokolenie - powiedział mistrz. - Ze stali rozgrzanej do czerwoności można wykuć wiele ciekawych rzeczy o bardziej wyrafinowanych wzorach, nawet z elementami roślin, świeczniki, komplety kominkowe, karnisze lub przedmioty artystyczne. Teraz spod ciężkiego, kowalskiego młota, powstają łabędzie. To co dzisiaj widzimy na zdjęciach to dopiero zarys, który zostanie poddany większej obróbce i upiększeniu. Kiedy wyroby będą gotowe do użytku, pokażemy je naszym czytelnikom.
Marian Kwaśny w zbąszyńskim środowisku jest bardzo znany. Organizuje w Nądni turnieje kowalskie, kilka razy brał udział w turnieju kowalskim w Wojciechowie pod Lublinem – stolicy kowalstwa polskiego. Tam na warsztatach zdobył Grand Prix - tę nagrodę ceni sobie najbardziej. W Legnicy walczył o srebrne klucze Legnicy. Jeździ na warsztaty, pokazy, prezentacje, prowadzi je też w swojej kuźni gdzie ich uczestniczy biorą czynny udział w powstawaniu wyrobu. Kolekcjonuje dzwonki rowerowe, stare rowery które można zobaczyć w Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła, lampy karbidowe, rowerowe, naftowe i na świeczkę. W swoich zbiorach ma dzwonki otrzymane z USA.
Gwóźdź wbija się z pomocą młotka. W ścianę lub w deskę wejdzie miękko...
Za to młot –w kuźni można spotkać wzniesiony w górę mocną ręką.
Przy każdym uderzeniu młotem iskier zrywają się tysiące.
A kowal wzdycha, zlany potem – żelazo kuj, póki gorące... (Ryszard Marek Groński).
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?