Jan Trochelepszy sołtys Nowej Wsi Zbąskiej na widok dziennikarzy dostaje furii.
Siłą próbował zmusić jednego z nich, do opuszczenia drogi publicznej. Chwytając za głowę, chciał doprowadzić przedstawiciela Głosu Wielkopolskiego do upadku na ziemię. Gdy to nie odniosło skutku, złapał za kamerę. Po krótkiej wymianie zdań oddalił się na swoją posesję.
Świadkami całego zajścia byli urzędnicy wydziału ochrony środowiska ze starostwa powiatowego w Nowym Tomyślu.
Pracownicy starostwa sprawdzali czy odpady znajdujące się w wyrobiskach należących do sołtysa, nie stwarzają zagrożenia dla środowiska naturalnego.
Obawy mieszkańców
Mieszkańcy gminy Zbąszyń zgłosili się do naszej redakcji o pomoc w ustaleniu czym wypełniane są ogromne doły. Ich zdaniem trafiają tam śmieci z sortowni odpadów. Ich troska o stan środowiska podyktowana jest tym, że około kilometr od tego miejsca znajduje się ujęcie wody w Nowej Wsi Zbąskiej, z którego korzystają mieszkańcy trzech wiosek. Składowane odpady zawierają ogromne ilości tworzyw sztucznych.
- Oficjalnie nie chciałbym nigdzie występować, boję się zemsty sołtysa Nowej Wsi Zbąskiej – mówi jeden z odbiorców wody ze wspomnianego ujęcia w Nowej Wsi Zbąskiej – Liczę, że gazecie uda się kogoś zainteresować naszymi obawami.
Wszczęto postępowania sprawdzające
- Wydaliśmy zezwolenie na zapełnienie wyrobisk w Nowej Wsi Zbąskiej odpadami mineralnymi powstającymi w trakcie pozyskiwania żwiru – mówi Zofia Pacholak - Laskowska kierownik wydziału ochrony środowiska w starostwie powiatowym w Nowym Tomyślu – Tam mogły trafić kamień, piasek, iły, naturalna ceramika budowlana po obróbce termicznej i betony. Nasi urzędnicy ustalają co znajduje się obecnie w wyrobisku. Wstępnie mogę powiedzieć, że nie powinny się tam znajdować tworzywa sztuczne. Na początek będziemy dążyli do wstrzymania dalszego zapełniania. Już w piątek 13 kwietnia właściciel wyrobiska otrzymał od naszych urzędników polecenie wstrzymania przyjmowania wspomnianych odpadów. W poniedziałek 16 kwietnia wysłaliśmy w tej sprawie stosowne pismo. Jeśli dojdzie do niezastosowania się do wspomnianych zaleceń, wówczas cofniemy zezwolenia na zapełnianie wyrobisk. Wysłaliśmy też zawiadomienia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu. Podejmujemy cały szereg działań sprawdzających czy doszło, tam do nadużyć w kwestii ochrony środowiska. Ostatecznie właściciel takiego wyrobiska, będzie musiał usunąć zgromadzone odpady i wywieźć je w bezpieczne miejsce. Sprawa może się zakończyć też karą, za niestosowanie się do wydanego zezwolenia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?