Zbąszyń. Nic się nie zmarnuje - pokruszony gruz po rozbiórce dwóch budynków, zostanie wykorzystany jako materiał wtórny
W lipcu, dokonano rozbiórki dwóch budynków – byłego Acapulco i Viktorii. Koszty remontu obu budynków, i dostosowanie ich do dzisiejszych wymagań sanitarnych i pożarowych znacząco przewyższyłyby ich wartość.
Od burmistrza Zbąszynia dowiedzieliśmy się, że budynek Acapulco posadowiono na płytkich fundamentach bez izolacji przeciwwilgociowej, ściany niedocieplone, dach z pouginanych płyt warstwowych. W całości budynku przestarzałe instalacje elektryczne, wodno-kanalizacyjne a także szczątkowe fragmenty instalacji centralnego ogrzewania. Podobnie budynek Viktorii, choć podpiwniczony posadowiony był na fundamentach bez izolacji przeciwwilgociowej, a układ pomieszczeń i klatka schodowa nie spełniały dzisiejszych norm. Stolarka okienna, drzwiowa, instalacje nadawały się tylko do rozbiórki.
Po wykonaniu ekspertyzy stanu technicznego, podjęto taką decyzję. W przetargu wybrano najtańszą ofertę Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowo Transportowego Krzysztofa Nadobnika z Kiełczowa. Wartość robót wynosi 23 tys. 985,00 zł brutto.
- Gruz z rozbiórki stanowi własność gminy, zostanie pokruszony i wykorzystany jako materiał wtórny do utwardzenia dróg gruntowych. Koszt pokruszenia gruzu za tonę wynosi 10 zł, co jest dużo korzystniejsze niż zakup takiego materiału
- dodaje Tomasz Kurasiński. Pozostałe elementy nienadające się do kruszenia i ponownego wbudowania, zgodnie z umową wykonawca zutylizuje lub sprzeda jako materiał wtórny.
Koszty remontu budynków, i dostosowanie ich do dzisiejszych wymagań sanitarnych i pożarowych znacząco przewyższyłyby ich wartość
Działka i hotel Viktoria została pozyskana od dawnej spółdzielni inwalidów w formie darowizny, w 1992 r..
- Od tego czasu Gmina zabiegała o inwestora, jednak z uwagi na stanowisko Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który nie wyraził zgody na sprzedaż działki, będącą częścią Parku Miejskiego żaden z potencjalnych inwestorów nie był zainteresowany (trudno znaleźć chętnego do włożenia pieniędzy w "nie swoje"). Budynek niszczał, przeżył podpalenie, a potem stał się obiektem ćwiczeń strażaków
– kontynuuje burmistrz.
Budynek za boiskiem (hotel Acapulco, a potem Zacisze) również przestał spełniać wymagania sanitarne i pożarowe. Wzniesiony z niskiej jakości materiałów, użytkowany był jeszcze kilka lat temu jako sala bankietowa ze skromnym zapleczem kuchennym. Wzrastające wymagania służb sanitarnych i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa pożarowego wymagały nakładów niemożliwych do odzyskania przez dzierżawcę. Nieużytkowany, stanowił miejsce stwarzające zagrożenie, które upodobała sobie "trudna" młodzież, niszcząc sukcesywnie zabezpieczenia drzwi i okien.
- Do Gminy zgłosił się inwestor chcący wybudować bloki mieszkalne, ale nie wyraziłem zgody na sprzedaż, ponieważ uważam, że takie sąsiedztwo byłoby wzajemnie uciążliwe, poza tym teren przy stadionie powinien pozostać własnością Gminy (może doczekamy prawdziwego obiektu zaplecza sportowego, z krytymi trybunami itp.). Z dawnego Zacisza pozostanie tylko fragment budynku adaptowany na siedzibę klubu "Obra" Zbąszyń
- usłyszeliśmy.
Polub nas na FB
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?