Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wzięli go za bezdomnego. Bliskich nikt nie powiadomił o śmierci. Rodzina wynajęła prawnika i chce walczyć o prawdę

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Grób Dawida P. w Warszawie
Grób Dawida P. w Warszawie Archiwum rodziny zmarłego
Dawid P. zmarł 8 marca w warszawskim szpitalu. Mężczyznę uznano za bezdomnego, choć miał przy sobie dowód osobisty. Ośrodek Pomocy Społecznej wyprawił mu pogrzeb na koszt państwa. Natomiast rodzina o śmierci mężczyzny dowiedziała się przez przypadek, pół roku później. Teraz walczą o poznanie prawdy. Wynajęli prawnika. Tematem po naszym artykule zainteresowały się też ogólnopolskie media. Program został wyemitowany w programie Polsatu "Interwencja". Co więcej wiadomo w tej sprawie?

Przypomnijmy jak rodzina dowiedziała się o śmierci Dawid P.?

O sprawie pisaliśmy tydzień temu. Przypomnijmy, iż 48-letni mężczyzna pochodził z Lwówka. Miał dwóch synów. Arkadiusz ma 26 lat, a Bartosz 23. Pięć lat temu mężczyzna rozwiódł się i postanowił wyjechać do Warszawy. Rodzina namawiała go do powrotu, jednak on sam nie chciał wrócić. Jak się później okazało, 6 marca trafił do szpitala, gdzie dwa dni później zmarł. Bliscy o śmierci Dawida P. dowiedzieli się pół roku później, gdy młodszy syn otrzymał pismo od komornika sądowego.

- To był szok. Najpierw pomyśleliśmy, że to pomyłka. Skontaktowałem się z komornikiem. Urzędnik przedstawił nam fakty, które posiadał. A my dalej drążyliśmy temat, aby w ostateczności dowiedzieć się, że nasz tata został pochowany na koszt państwa na Ochocie - mówił nam w rozmowie syn zmarłego, Bartosz.

Wyjaśnienia OPS-u w dzielnicy Ochota i działania Prokuratury

OPS poinformował nas, że samo dysponowanie danymi z dowodu osobistego osoby zmarłej nie daje możliwości szybkiego, niewymagającego szeregu działań innych instytucji i służb, pozyskania informacji o ewentualnej rodzinie zmarłego na terenie całego kraju. Jak dodali członkowie rodziny, OPS próbował odnaleźć przez policję miejsce zameldowania mężczyzny, jednak ostatecznie na odpowiedź policji nie poczekał i zmarłego pochowano jako osobę bezdomną.

Rodzina chciałaby grób przenieść tutaj. Ojciec zmarłego złożył dokumenty do nowotomyskiej prokuratury, a ta przekazała wniosek, według właściwości, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jej rzecznik, Aleksandra Skrzyniarz poinformowała nas z kolei, że postępowanie znajduje się na etapie ustalania właściwości miejscowej.

- Proszę o kontakt w sprawie za około dwa tygodnie - podała.

Wynajęli prawnika w Warszawie i walczą o prawdę na temat ojca

W rozmowie z naszą redakcją, rodzina cały czas podkreśla, że nie ma 100% pewności, czy ojciec faktycznie został pochowany w grobie, który znajduje się w Warszawie.

- Może ktoś ukradł ojcu dowód i się nim posługiwał? Nie znamy prawdy, dlatego domagamy się ekshumacji i badań DNA. Jednak tutaj potrzebujemy zgody prokuratury. Wydaje nam się, że instytucje trochę oględnie traktują ten temat. Dlatego postanowiliśmy wynająć prawnika z Warszawy, który sprawy dopilnuje - mówi w rozmowie z nami Bartosz.

Kolejne niejasności w sprawie

Rodzina stara się dowiedzieć jak najwięcej, o tym co działo się z ojcem w Warszawie. - Okazało się, że ojciec założył w październiku firmę z ograniczoną odpowiedzialnością. Natomiast 12 marca zrzekł się udziałów na rzecz kogoś innego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ojciec już w tym czasie nie żył, ponieważ zmarł 8 marca - informuje nas syn zmarłego.
Bliscy dodają, że nie mogą zostawić tych wszystkich faktów. Muszą wyjaśnić, co tak naprawdę wydarzyło się w Warszawie. Dlatego będą kierować kolejne wnioski do prokuratury, w tym wypadku również o podejrzenie posługiwania się dowodem osobistym ojca już po jego zgonie.

Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto