Wolsztyńskie morsy kąpią się regularnie. Zażywały kąpieli także w środowy poranek 29.01. Tym razem spotkała ich miła niespodzianka. Jaka?
Okazało się, że przed ich przyjściem jakaś niewidzialna ręka wyciosała w lodzie przerębel, dzięki czemu bez zwłoki można było się zanurzyć w lodowatej wodzie. No a po kąpieli? Po kąpieli był odpoczynek na...śniegu, tuż przy brzegu skutego lodem jeziora...
Wideo
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!