WOLSZTYN - Rozpoczęli czipowanie psów

Koszt zabiegu w całości ponosi Urząd Miasta Wolsztyn. Elektroniczne chipy są wielkości ziarnka ryżu, nie przeszkadzają zwierzętom, nie powodują żadnej reakcji alergicznej oraz rzecz najważniejsza zaczipowane zwierzę szybciej wróci do swojego właściciela w razie ewentualnego zaginięcia.
-Jak na razie chętnych jest niewielu, choć sam zabieg jest całkowicie bezbolesny - mówi weterynarz Artur Kawa- Polega on na tym, że czip wszczepiany jest pod skórę w okolicach karku za pomocą igły z mechanizmem zawierającym otwór z czipem. Każdy czip ma nadany specjalny piętnastocyfrowy numer identyfikacyjny, który wprowadzony zostanie do ogólnopolskiej bazy danych. Chipowaniem zajmuję się już od 2006 roku. Najczęściej właściciele znakują swoje pieski kiedy chcą wyjechać za granicę, ponieważ elektroniczne oznakowanie jest niezbędnym wymogiem, aby podróżować z czworonogiem po krajach Unii Europejskiej.
Z czipa będzie można uzyskać wszystkie niezbędne dane do identyfikacji psa. Podana będzie data urodzenia naszego czworonoga, adres zamieszkania właściciela psa, data ostatniego szczepienia oraz rodzaj szczepionki jaka została użyta. Daje to szybszą możliwość ustalenia czy pies był szczepiony w sytuacji, kiedy zostaniemy przez niego pogryzieni. Dodatkowym argumentem, który przemawia za chipowaniem jest fakt, że ludzie z niewiadomych przyczyn zostawiają swoje pupile na pastwę losu. Przykładem może być liczba czworonogów złapanych przez wolsztyńską straż miejską. Dzięki czipowi strażnicy miejscy, wyposażeni w odpowiednie urządzenie, będą mieli natychmiastową możliwość identyfikacji czworonoga. Zmniejszy się zatem problem bezpańskich psów. Pies od razu zostanie zwrócony do właściciela.
Jednak właściciele psów podchodzą do akcji z rezerwą. Obawiają się, że już nie będą mogli uchylać się od płacenia podatku za swojego pupila, a w przypadku jego śmierci też za utylizację.
-Jeszcze nie byłam na chipowaniu z moim psem- mówi pani Urszula z Wolsztyna- Mam mieszane uczucia co do przydatności tego zabiegu. Mimo wielu zapewnień, że zabieg nie powoduje skutków ubocznych obawiam się o stan zdrowia mojego pupila po założeniu czipa. Jednak z tego co się orientuję za nie oznakowanie będę ponosić karę pieniężną, więc pewnie się wybiorę.
Rzeczywiście w przypadku, kiedy straż miejska znajdzie nieoznakowanego psa i zgłosi się po niego właściciel, zostanie nałożona na niego kara pieniężna za nie zastosowanie się do wymogu. Tak samo będzie w przypadku kiedy nasz nieoznakowany czworonóg kogoś pogryzie. W tym przypadku trzeba będzie nie tylko uiścić karę, ale zapłacić też za czipowanie.
- Straż miejska będzie prowadziła systematyczne kontrole- mówi Barbara Matuszczak z Wydziału Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Wolsztynie. - Za brak oznakowania psa jego właściciel może zostać ukarany nawet 500 zł mandatem. Dodatkowo zapłaci 70 zł za założenie czipa. Obecnie płacimy weterynarzom 16 zł za oznakowanie psa, ale to gmina kupuje wszystkie materiały potrzebne do przeprowadzenia akcji. Po jej zakończeniu właściciele czworonogów będą ponosili pełne koszty. Akcja kosztuje nie mało, ale mamy nadzieję, że po jej przeprowadzeniu uporamy się z bezpańskimi psami. Obecnie na opłacenie samego schroniska płacimy około 24 tys. zł rocznie. Do tego trzeba doliczyć jeszcze koszty wyłapania psów i ich utrzymania do czasu wywozu do schroniska. Podatek od psów nie wystarcza na pokrycie tych kosztów, bo to zaledwie 15 tys. zł w skali roku. Idealnym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie akcji czipowania także przez sąsiednie gminy.
W sytuacji, kiedy pies zdechnie, wystarczy tylko zgłosić ten fakt do Urzędu Miejskiego, a zostanie on wyrejestrowany z bazy danych. Nam natomiast zostanie zniesiony podatek od psa.Na stronie www.wolsztyn.pl znajduje się wykaz weterynarzy, którzy wykonują wspomniane usługi bezpłatnie.