Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn. Pytanie do burmistrza. Wyborca oburzony.

Roman Rzepa
Festyn jesienny w Wolsztynie - wspaniały kontakt władzy z mieszkańcami ? Zdaniem Piotra Drozdowskiego to fikcja. Zobacz zapis rozmowy z burmistrzem

Piotr Drozdowski z Wolsztyna postanowił przyjść na festyn jesienny do skansenu w niedzielę 23 września i sprawdzić czy rzeczywiście można porozmawiać w ten dzień z burmistrzem. Tak przynajmniej wynikało z plakatu zapowiadającego imprezę cyt. SPOTKANIA Z RADNYMI SAMORZĄDU MIEJSKIEGO I BURMISTRZEM WOLSZTYNA
- Miałem cały zestaw nurtującym mnie pytań, dotyczących funkcjonowania naszego samorządu - mówi Piotr Drozdowski - Postanowiłem skorzystać z niebywałej okazji spotkania się z burmistrzem Wolsztyna aby wyjaśnić kilka spraw. Nie chodziło o jakieś skomplikowane tematy wymagające konsultacji z podległymi urzędnikami. W końcu z plakatu wynikało, że można się spotkać z burmistrzem, więc przy okazji zdać mu też kilka pytań. W trakcie rozmowy, którą postanowiłem nagrać, okazało się że byłem w błędzie. Zastanawiam się w taki razie, czemu miało służyć spotkanie z burmistrzem podczas festynu? Czyżby można było porozmawiać tylko o pogodzie lub wymienić kilka spostrzeżeń na temat "jaki to Wolsztyn piękny i ładny jest" , spytać o samopoczucie naszego włodarza ? Poniżej zapis naszej rozmowy. zobaczcie jak wyszło....

- Może się będę powoływał na to, tak więc wolę sobie to nagrać. Czy można powiedzieć dziś, w kilku słowach, jakie wynikły korzyści z tego, że przekształcono cztery szkoły podstawowe w filie?
- Ja myślę, że na temat tej sprawy zostało tyle powiedziane, że akurat chyba dzisiaj powielanie tych informacji nie ma większego znaczenia.
- Ja naprawdę mam pytanie... Specjalnie, raz w roku jest okazja, żeby spotkać się...
- Panie Piotrze, pan tak przeinacza te wszystkie informacje, które pan otrzymuje, że...
- Ja pytam jako mieszkaniec.
- ...ja bym prosił, żeby pan pytania sformułował na piśmie i na piśmie udzielimy odpowiedzi.
- Dobrze. A jakie podjął Pan działania w związku z informacją jakoby z telefonów służbowych Urzędu Miejskiego był wykorzystywane usługi SMS Premium?
- Nie wiem o czym pan mówi. Powiem szczerze.
- Jestem zaskoczony, bo była interpelacja radnego i tam Pan podpisał odpowiedź w tej sprawie.
- Ja myślę, że z tej odpowiedzi wszystko wynika.
- No właśnie, że nic z tego nie wynika. A ja się pytam, jakie Pan podjął działania. Żadnych. Dobrze...
- ...ale przepraszam, ale pan odpowiada sam sobie na pytania...
- ...bo Pan mi nie odpowiada!
- ...to ta rozmowa nie ma sensu.
- A jaki sens jest organizować dzisiaj spotkanie z mieszkańcami jeżeli burmistrz nie chce odpowiadać, a radni nie chcą się wypowiadać przed kamerą?
- Ja nie chcę tutaj odpowiadać za radnych, ale nikt panu tutaj nie XXXX(zagłuszone przez muzykę jedno słowo). Na każde pytanie, które pan zada dostanie pan wyczerpującą odpowiedź.
- Zadałem przed chwilą dwa pytania, na żadne nie otrzymałem odpowiedzi.
- Ja myślę, że na pierwsze odpowiedź jest wystarczająca na wielu płaszczyznach. Natomiast tak jak tutaj powiedziałem w temacie drugim XXX, nie muszę tutaj znać wszystkich szczegółów. Proszę wystąpić pisemnie również otrzyma pan odpowiedź.
- Ale Pan jako pracodawca odpowiada za politykę finansową, rachunki i telefony...
- Trudno, żebym orientował się we wszystkich szczegółach.
- Dobrze. Co Pan robił 20 lipca w godzinach pracy? Jakiś wyjazd służbowy?
- Panie Piotrze, ta rozmowa nie ma najmniejszego sensu. No naprawdę.
- Czy Pan mi odpowie na jakieś pytanie? To może inaczej...
- ...ja mam pamiętać co robiłem 20 lipca?
- ....a czy był Pan w Lesznie? Czy Pan sobie przypomina?
- Gdzie byłem?
- W Lesznie.
- Nie mam pojęcia o czym pan mówi.
- Znaczy tak czy nie?
- Nie wiem. Ja nie ma kalendarza w swojej głowie.
- Kiedy można się spodziewać, że obrady Rady Miejskiej będą retransmitowane w Internecie?
- Nie wiem czy pan jest nie na bieżąco. Obrady Rady Miejskiej są transmitowane na żywo w Internecie.
- Nie wiem, ostatnio nie było. Ale dobrze, sprawdzę. Jak Pan uważa, jest ktoś kto jest godzien zastąpić Pana na stanowisku burmistrza?
- To nie jest pytanie do mnie.
- A do kogo?
- Naszą pracę oceniają wyborcy i to jest pytanie do nich.
- Ale myśli Pan, że jest taka osoba, która miałaby kwalifikacje?
- Nie podejmuję tego tematu, bo uważam, że akurat to pytanie nie powinien pan mi zadawać.
- Po remoncie Rynku, czy orientuje się Pan co się stało ze starą fontanną, z urządzeniami, które był pod ziemią, które doprowadzały wodę do fontanny?
- Nie mam pojęcia. Prawdopodobnie zostały zdemontowane przez wykonawcę.
- Czy prawdą jest, że aparaty, przynajmniej dwa – Sony Alfa i Nikon D90, z którymi Pan często jest widywany, a są rzadko widywane w użyciu przez pracowników urzędu, to są aparaty zakupione przez Urząd Miejski, czy to Pana prywatna sprawa?
- Trudno mi cokolwiek powiedzieć o jakich aparatach pan mówi. Mamy sporo sprzętu elektronicznego. Wykorzystujemy go do rejestracji różnych urzędowych spotkań i różnych wydarzeń i myślę, że nie ma tu nic nadzwyczajnego.
- Ja się tylko pytam. A Nikon D90?
- Mamy różne, tak jak powiedziałem, kilka aparatów...
- ...i one są w użytkowaniu przez urzędników, tak?
- Oczywiście, cały sprzęt, który został zakupywany dla potrzeb urzędu jest wykorzystywany wiadomo w celach rejestracji różnych wydarzeń.
- Przez urzędników i przez Pana też?
- Ale niech pan powie od razu do czego pan zmierza. Oszczędzimy panu czasu.
- Po prostu prywatnie, osobiście więcej Pana widziałem z Nikonem D90, a u urzędnika ani razu nie widziałem tego Nikona.
- To pana jakieś tutaj wywody...
- To są spostrzeżenia.
- ... i co ja mogę tutaj więcej panu na ten temat powiedzieć?
- To jest sprzęt urzędowy?
- Tak jest.
- I jest wykorzystywany...
- ...ale ja nie wiem o jakim sprzęcie pan mówi. Bo tak jak powiedziałem, mamy dużo sprzętu i ja nie znam wszystkich typów aparatów itd. itd.
- A macie 28 aparatów Nikon D90?
- Nie wiem czy 28?
- 16?
- Nie wiem. Nie muszę się orientować w takich szczegółach.
- Oczywiście, Pan nie musi. Ile wynosi mniej więcej orientacyjny roczny koszt dofinansowania działalności basenu z kasy miejskiej?
- Mniej więcej jedną trzecią.
- Całości budżetu basenu?
- Tak.
- A mniej więcej, rząd wielkości, plus minus 100 tysięcy złotych przebudowy Rynku, czyli tego placu przed Urzędem Miejskim, ulic, które idą wzdłuż, naprzeciwko urzędu, prace oświetleniowe, prace ziemne, fontanna?
- Panie Piotrze, na ten temat już było wiele bardzo szczegółowych informacji. Odsyłam do udzielonych odpowiedzi.
- Ja specjalnie się pofatygowałem, żeby od Pana usłyszeć te informacje, bo ja nie mam czasu, ani ochoty szukać tych informacji.
- No to już na Pana ochoty już nie mamy tutaj wpływu.
- No tak, ale miałem ochotę przyjść, bo Pan dzisiaj zorganizował, i się Pana zapytać. Proszę o odpowiedź, rząd wielkości?
- Proszę nie oczekiwać, że w głowie mam całą księgę urzędu za ostatnie 10 lat i udzielę panu tutaj szczegółowych informacji na każdy temat.
- Nie potrzebuję szczegółowych. To jest jedna z większych inwestycji, to chyba wypadałoby, żeby Pan się orientował mniej więcej ile to kosztowało...
- Żeby być precyzyjnym odsyłam pana do udzielonych informacji na ten temat.
- Gdzie one się znajdują?
- Wszędzie.
- Tam za drzewem też?
- Między innymi na tego typu pytania były udzielane informacje radnym tak, że myślę, że jest bezproblemowy dostęp w każdej chwili do tych informacji.
- Ja myślę, że Pan cały czas nie rozumie idei tego dzisiejszego spotkania, które Pan zorganizował, no ale...
- ...ja już nic na to nie poradzę, że pan tego nie rozumie.
- Nie, nie, proszę Pana...
- ...ja myślę, że te wszystkie osoby, które są tutaj doskonale rozumią ideę tego spotkania i po to tutaj przyszły.
- Ja powstrzymam się od komentarza, ale raz w roku jest zorganizowane, jest możliwość przyjść się zapytać i przyszedłem się zapytać. Prawie na żadne pytanie Pan nie odpowiadał i Pan mnie gdzieś odsyła cały czas.
- A niech mi pan powie, pan wie co pan robił 10 lat temu 10 kwietnia?
- Ja się Pana nie pytam o 10 lat temu. To był 20 lipca bieżącego roku.
- No, ale mówię, tego typu pytania nie mają najmniejszego sensu.
- Ale gdyby ktoś mi się zapytał czy byłem w Lesznie, czy nie, to mógłbym sobie przypomnieć. Lub w Warszawie...
- Tak jak powiedziałem – nie posiadam w głowie kalendarza, żeby tego typu informacje panu udzielać.
- A czy orientuje się Pan na dzień dzisiejszy ile ma Pan dni niewykorzystanego urlopu?
- Nie orientuję się.

Nagranie rozmowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto