Do incydentu, którego skutki mogły być tragiczne, doszło w chwili, gdy Mikołaj zaproponował mężczyźnie słodki poczęstunek. Ten niespodziewanie wyjął z kieszeni pistolet i wycelował w jego twarz. Mikołaj zamarł w bezruchu. Dramatyczna dla pokrzywdzonego sytuacja trwała kilka, kilkanaście sekund, po czym agresor oddalił się w kierunku centrum miasta. Przestraszony mężczyzna powiadomił o zajściu policjantów, którym dokładnie opisał napastnika. Mundurowi już po chwili na Rynku dostrzegli podejrzanego. Podczas podchodzenia zauważyli w kieszeni jego kurtki pistolet. Mężczyzna został obezwładniony, a broń zabrana Agresorem okazał się 61-letni wolsztynianin, który miał przy sobie pistoletowy miotacz gazu do złudzenia przypominający realną broń. Pokrzywdzony mógł rzeczywiście czuć się zagrożony.
Pijany napastnik miał 1,70 promila alkoholu w organizmie. Dopiero po wytrzeźwieniu był w stanie złożyć zeznania. Mężczyzna tłumaczył, że broń z której celował to broń gazowa, na którą nie jest wymagane zezwolenie, a jego zachowanie wynikało stąd, że rozdający słodycze był wobec niego nachalny, co bardzo go zdenerwowało.
- W sprawie wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające – informuje Wojciech Adamczyk, rzecznik KPP w Wolsztynie. - Mężczyźnie przedstawiono zarzut zakłócania porządku publicznego, który zagrożony jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Na podstawie opinii biegłego określone zostanie czy zatrzymany przy mężczyźnie miotacz gazu jest bronią w rozumieniu „Ustawy o broni i amunicji”. Od tego zależeć będzie ewentualne przedstawienie kolejnych zarzutów i wynikające z tego konsekwencje.
To pierwszy tego typu incydent, przynajmniej w powiecie wolsztyńskim i miejmy nadzieję, że ostatni. W przeciwnym razie może zabraknąć chętnych do podtrzymywania tej pięknej tradycji, która sprawia wiele radości nie tylko najmłodszym.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?