Wiosenne nastroje w Parku Miejskim im. Feliksa Szołdrskiego i narodziny w miejskim ZOO

To moment, w którym nie tylko rośliny i zwierzęta wychodzą z okresu zimowej wegetacji. To także czas, w którym powoli przyzwyczajamy się do większej ilości słońca, a wieczory z książką możemy zamienić na popołudniowe spacery. Jak się okazuje, nasze wiosenne nastroje nie są jednak w pełni słuszne.

Nowotomyski park to nie tylko miejsce przyjazne dla flory i fauny. Tereny zielone pozwalają nam zadbać o zdrowie, zapewniają miejsce rekreacji i wypoczynku. Obcowanie z naturą, przebywanie na świeżym powietrzu i korzystanie z pierwszych promieni słońca wpływa korzystnie na nasze samopoczucie. Wiosna sprzyja nie tylko psychice, ale zachęca również do podejmowania większej aktywności fizycznej. Ta – w oczywisty sposób – wpływa na poprawę naszej kondycji. Spragnione wiosennego słońca są także zwierzęta, które odczuwają wzrost temperatury. Wśród nich są również te, które wiosnę widzą pierwszy raz w życiu.

W ZOO czuć już wiosnę! Pracownicy zaczynają wykonywać pozimowe porządki. Na terenie ogrodu możemy zauważyć pierwsze wiosenne kwiaty. Spodziewamy się nowych narodzin, a niektóre są już za nami. Na świecie przywitaliśmy niedawno osiołka oraz owce śruborogą!

– tak wiosenne nastroje w ZOO opisuje nam jego dyrektor – Ilona Jakubowska, która zaprasza na spacery do ogrodu. Warto podkreślić, że będzie on w tym roku obchodził będzie swoje 50 – lecie.

Wiosenny park to miejsce pełne nieoczekiwanych niespodzianek. Pojawiające się pierwsze kwiaty, rozwijające liście drzewa i budzące się zwierzęta sprawiają nam przyjemność, jednak ich aktywność jest zdecydowanie zbyt wczesna, co wiąże się ze zmianami klimatycznymi:

Oznaki wiosny są już widoczne: żurawie zwiększają swoją aktywność i szukają miejsc lęgowych, od dawna kwitną przebiśniegi, pojawiły się także pierwsze trzmiele i motyle – latolistki cytrynki oraz mrówki. To oczywiście jest anomalia, a na wiosnę powinniśmy jeszcze trochę poczekać. Jako leśnicy musimy śpieszyć się z odnowieniem lasu – zawsze ten okres przypadał na końcówkę marca, kwiecień, a nawet maj. W tym roku już podjęliśmy działania

– tak wiosnę z perspektywy lasu przedstawiają nadleśniczy Nadleśnictwa Bolewice - dr inż. Grzegorz Gaczyński oraz inżynier nadzoru Jolanta Gaczyńska.

Mimo wiosennych nastrojów pamiętajmy, że dopiero wkraczamy w marzec, a kalendarzowa zima nadal trwa. Witając wiosnę pomyślmy również o przyrodzie, w której wszystko ma swój czas.