18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia

Roman Rzepa
Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia
Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia Foto. UM Zbąszyń i ZCS
Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia już planują sportową przyszłość. Przeczytaj wywiad z parą siatkarzy plażowych, którzy tworzą drugi zespół w kategorii młodzików w Polsce

Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia są drugą parą siatkarzy plażowych w naszym kraju.
 

Sławomir Busch i Michał Szczechowicz reprezentujący klub PKS MOS Zbąszyń wywalczyli drugie miejsce w turnieju Mistrzostw Polski w Siatkówce Plażowej w Kategorii Młodzików. Z bohaterami niezwykle emocjonującego wydarzenia rangi krajowej, które odbyło się w dniach od 17 do 19 lipca 2013 roku w zbąszyńskich Łazienkach, rozmawiamy o siatkarskiej pasji i planach na przyszłość.
 

Wicemistrzowie Polski ze Zbąszynia w kategorii młodzików w siatkówce plażowej, brzmi podniośle. Srebrny medal zadowala czy bardziej mobilizuje do intensywniejszej pracy?

 

Michał: Wicemistrzostwo Polski jak najbardziej mnie zadowala choć zawsze chciałoby się osiągnąć więcej tym bardziej, że tym razem byłą na to dość duża szansa a jeszcze przed turniejem zostaliśmy okrzyknięci faworytami do tytułu mistrzowskiego. Sezon plażowy wciąż trwa przed nami jeszcze kilka turniejów więc w dalszym ciągu trenujemy.
 

Jak zrodziła się w was pasja gry w siatkówkę?

 
Michał: Nie potrafię sięgnąć pamięcią tak daleko.
Sławek: Zdecydowanie dzięki kolegom, ponieważ zaczynałem od piłki nożnej, lecz byłem dość wysoki i nie na tyle dobrze czułem się na murawie co na hali sportowej. Parę lat temu otworzono sekcje siatkówki w Nowym Tomyślu i chłopcy zachęcili mnie do gry i po paru treningach pomału czułem że to jest to! Z boiska piłkarskiego powoli przeniosłem się na trzepak na którym graliśmy dzień w dzień po czym maszerowaliśmy na trening.
 

Od kiedy gracie razem? Co wam bardziej odpowiada dwu- czy sześcioosobowy skład siatkarski?

 
Michał: Razem gramy praktycznie od czwartej klasy kiedy to nasi trenerzy chcieli abyśmy zagrali w jednej parze w turnieju minisiatkówki. Osobiście ciężko jest porównać co odpowiada mi bardziej, ponieważ te dyscypliny znacznie różnią się od siebie, aczkolwiek gra na świeżym powietrzu sprawia mi chyba większą przyjemność.
Sławek Ja osobiście wole grę na parkiecie i 6-osobowa drużynę. Wchodząc na hale czuje się zdecydowanie pewniej i czuje ze mogę naprawdę zrobić „wszystko”.
 

Jak wyglądają wasze treningi? Ile razy w tygodniu trenujecie?

 
Jeśli chodzi o treningi na plaży to nie mamy określonego „grafiku”. Przeważnie trenujemy kilka razy w tygodniu, lecz nie mieszkamy zbyt blisko siebie i czasem ciężko jest umówić się na odpowiednią godzinę i do tego zebrać jeszcze paru innych chłopaków aby przeprowadzić normalny trening.
 

Jaki element stanowi najważniejszą różnicę pomiędzy siatkówką halową a plażową? Nawierzchnia, ilość zawodników czy zasady gry?

 
Sławek: Według mnie nawierzchnia, która bardzo utrudnia poruszanie i wyskok. Ale te odmiany siatkówki rożni wiele rzeczy. W halowej piłce można liczyć na pięciu pozostałych zawodników a tu mam zaledwie jednego, na którym muszę całkowicie polegać i być zgranym aby osiągnąć jakikolwiek sukces. Tak wiec ciężko jest jednoznacznie zdecydować.
 

Wyskok to jeden z kluczowych elementów siatkarskiego fachu. Na boisku plażowym utrudnia wybicie grząski piasek. Stosujecie jakiś specjalny trening, by polepszyć skoczność?

 
Michał: Piasek rzeczywiście utrudnia wybicie, lecz po pewnym czasie idzie się do niego przyzwyczaić i nie jest to aż tak odczuwalne więc oprócz zwykłych treningów na siłowni podczas sezonu halowego nie wykonuje specjalnych ćwiczeń poprawiających odbicie, które z tego co wiem bardzo szkodzą naszym kolanom.
 

Istnieje jakaś alternatywna dyscyplina sportu, którą uprawiacie?

 
Michał: Staram się nie ograniczać do jednej dyscypliny sportu szczególnie w roku szkolnym kiedy to biorę udział w międzyszkolnych zawodach sportowych i mam okazje na chwilę przerzucić się m.in. na piłkę ręczną, unihokej lub LA. Oprócz tego od czasu do czasu grywam z kolegami w tenisa ziemnego lub piłkę nożną.
Sławek: Tak oczywiście, lecz już bez żadnych treningów i przygotowań. Gra z przyjaciółmi w piłkę nożną czy ręczną zawsze mile widziana i bardzo przyjemna. Jestem zwolennikiem aktywnego wypoczynku więc każdy pomysł kolegów na inną dyscyplinę sportu jest przeze mnie akceptowany.
 

Sukces rangi krajowej na etapie młodzika to wymarzony początek zawodowej kariery sportowej. Jakie macie plany na przyszłość?

 

Sławek: Tak oczywiście, dzięki temu wydarzeniu zostaliśmy dostrzeżeni przez trenerów dobrych klubów siatkarskich. Plan na przyszłość to trenować jeszcze ciężej i jeszcze bardziej przykładać się do wszystkiego co robimy, a los sam dalej pokaże co z tego wyjdzie.
 

Siatkówka plażowa nie zawsze związana jest ze słoneczna pogodą. Czy zdarzyło się wam grać w skrajnie trudnych warunkach atmosferycznych?

 
Sławek: Tak. Tak się składa ze akurat mi i Michałowi gra w najtrudniejszych warunkach atmosferycznych przynosi najlepsze wyniki i wtedy czujemy się bardzo dobrze tym bardziej, że mamy spore doświadczenie w grze w takich warunkach, ponieważ jezioro w Zbąszyniu często przysparza nam takie niespodzianki pogodowe podczas treningów. Można powiedzieć, że czujemy się lepiej w trudnych warunkach niż w idealnej pogodzie, temperaturze przekraczającej 30 stopni i gorącym piasku.
 

Jak oceniacie organizację turnieju mistrzostw polski, które odbyły się w Zbąszyniu? Jak się grało w Łazienkach? Odczuwaliście wsparcie kibiców?

 
Michał: Organizacja jak zawsze na najwyższym poziomie: transmisja na żywo w Internecie; świetna oprawa na boiskach; wspaniały hotel dla przyjezdnych – to wszystko sprawiło, że Zbąszyń po raz kolejny pokazał się z jak najlepszej strony, a nam – zawodnikom gra sprawiała jeszcze większa przyjemność. Kibice bardzo pomogli, szczególnie w najtrudniejszych chwilach za co serdecznie dziękujemy. W Łazienkach trenujemy od samego początku więc chyba nie mogło się przydarzyć nic lepszego niż zawody tej rangi na własnym terenie, na własnym piasku przy własnej publiczności.
 

Co w najbliższych miesiącach? Plaża czy hala? Jakie wydarzenia siatkarskie przed wami?

 
Michał: Niedługo wybieramy się do Łodzi na Mistrzostwa Polski kadetów w plażówce gdzie będziemy starali się osiągnąć jak najlepszy wynik, oprócz tego jesteśmy w czołówce Grand Prix Zbąszynia gdzie również będziemy chcieli uplasować się na jak najlepszej pozycji. W sierpniu wybieramy się na obóz do Kołobrzegu, gdzie rozpoczniemy przygotowania do sezonu halowego i będziemy je kontynuować aż do rozpoczęcia rozgrywek we wrześniu lub październiku.
 

Pracowite wakacje. Życzymy wicemistrzom Polski ze Zbąszynia wielu kolejnych sukcesów.

 
Rozmawiał: Mateusz Basiński
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto