Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec na zdjęciach sprzed lat. Części tych obiektów już nie ma, inne znacznie zmieniły

Arkadiusz Dembiński
Jan Ciaciuch to wągrowiecki senior z zacięciem dokumentalisty i kronikarza. Sam stworzył album poświęcony papieżowi Janowi Pawłowi II, a na co dzień dokumentuje życie... Wągrowca.

Już w młodości fotografia była moją pasją. Niegdyś fotografowałem uroczystości w Czesławicach, mojej rodzinnej parafii. Mimo upływu lat pasja pozostała - przyznaje Jan Ciaciuch. Aktualnie mężczyzna już od 20 lat mieszka wraz z żoną w Wągrowcu. Pasja do fotografii i dokumentowania życia miasta jednak pozostała.

- Zawsze podczas wyjścia na imprezę, czy to u seniorów, czy w amfiteatrze, zabieram ze sobą aparat. Fotografuję jednak także i ulice w mieście, to co się na nich dzieje, zachodzące zmiany. Jak się okazuje, choć od zrobienia zdjęć przeze mnie, a w niektórych przypadkach minęło kilkanaście lat, to miejsca te zmieniły się nie do poznania. Wiele budynków już nie ma. W miejsce innych powstały nowe - wyjaśnia mężczyzna. Na fotografiach pana Jana można zobaczyć na przykład budynki, który stały w miejscu gdzie dziś znajduje się jeden z wągrowieckich marketów, albo mostu nad torami przy ulicy Przemysłowej.

- To było alternatywne przejście w momencie kiedy przejeżdżał pociąg. Aktualnie piesi muszą stać i czekać - przyznaje senior z Wągrowca. Na zdjęciach można zobaczyć także kompozycje kwiatowe, które urzekły go z okazji 625-lecia Wągrowca czy wybory miss „Lata na Pałukach” sprzed kilkunastu lat.

Aktualnie zdjęcia autorstwa pana Jana można oglądać także w galerii ukazującej Wągrowiec na starej fotografii dostępnej na portalu wagrowiec.naszemiasto.pl

Wągrowczanin, jak sam przyznaje jest także osobą głęboko wierzącą, chodzącą regularnie, co niedzielę do kościoła. Wybór Karola Wojtyły na papieża był dla niego wielkim wydarzeniem. - Wówczas to zdecydowałem się tworzyć album poświęcony pontyfikatowi naszego wielkiego rodaka. To wspaniały człowiek. W mojej opinii najwybitniejszy z Polaków. Staram się jego słowa wdrażać także w życiu - wyjaśnia pan Jan. W albumie znalazły się między innymi fotografie z pielgrzymek Ojca Św. i wycinki prasowe sprzed lat.

- Niegdyś nie było to łatwe. W PRL można było znaleźć informacje o Janie Pawle II tylko w jednej gazecie. Nie było tak licznej prasy katolickiej jak dziś. W każdą niedzielę, po przeczytaniu gazety siadałem więc i rozbudowywałem mój album o kolejne wycinki prasowe - wyjaśnia.

W 1979 roku pana Jana nie mogło oczywiście zabraknąć także w Gnieźnie na spotkaniu z Ojcem Świętym.

- Pojechałem z sąsiadem i jego bratankiem. To było dla nas wielkie przeżycie. Trafiliśmy do naszego sektora. Jednak był on bardzo daleko od miejsca, gdzie był papież. Powoli przesuwałem się w stronę ołtarza. I udało mi się podejść aż za niego - wspomina wągrowczanin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto