18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TOP 10 - Krotoszyńskie przepisy na Wielkanoc kkkkkkkkkkkkkkk

EM
Każda z potraw, która stawiana była na  wielkanocnym stole, miała znaczenie symboliczne, zapewniające dostatek, zdrowie,  pomyślność na  cały rok. Święconym jajem podczas wielkanocnego śniadania dzielono się tak samo, jak wigilijnym opłatkiem. 

Po długim okresie postu stół uginał się od wędlin: szynek, wędzonek, baleronów, no i oczywiście białej kiełbasy. Obowiązkowo musiała być też pieczeń: wieprzowa, a najlepiej z dziczyzny.  Do tego domowej roboty pasztet i  wszelkiego rodzaju rolady - duże płaty mięsa nadziewane różnymi farszami.  

Była też zupa. Do  dziś trwa spór nad wyższością żurku nad białym barszczem - i odwrotnie. A gdzie się dwóch bije, tam trzeci korzysta. Do  wielkanocnego boju włączają się bowiem miłośnicy zupy chrzanowej. Jakie jednak by nie były ich racje, każda z tych zup podawana na początku wielkanocnego śniadania zaostrza apetyt i ułatwia trawienie.

Wielkanoc to dla wielu koniec postu nie tylko od potraw mięsnych, ale też i słodkich. Nic więc dziwnego, że na świątecznym stole tyle słodkości. Najbardziej tradycyjne są trzy rodzaje ciast: sernik, babka i mazurek.  

Sernik dawniej był ciastem wyłącznie świątecznym, pieczonym ten jeden jedyny raz w roku. Domowej roboty twaróg, ucierany z mnóstwem jaj, do tego rodzynki i smażona skórka pomarańczowa... Palce lizać. A wielkanocne baby? Drożdżowe, piaskowe, ucierane... Z kolei płaski mazurek podobno przywędrował do nas z Turcji, ale tak się zadomowił w Polsce, szczególnie na Mazowszu, że przyjął swojską nazwę. Dawniej każda pani domu dbała o to, aby na stole wielkanocnym znalazło się co najmniej kilkanaście,  a najczęściej... kilkadziesiąt różnych mazurków. O smaku i wyglądzie mazurka decydowała masa, która pokrywała cieniutki spód, z opłatka, andrutów lub kruchego ciasta. Masa mazurkowa zawsze zależała od fantazji kulinarnej pani domu. 

A co najlepsze jest po wielkanocnym śniadaniu? Oczywiście spacer.  Nie można przecież pozwolić na to, by świąteczne smakołyki zostawiły nam dodatkowe kilogramy.
Każda z potraw, która stawiana była na wielkanocnym stole, miała znaczenie symboliczne, zapewniające dostatek, zdrowie, pomyślność na cały rok. Święconym jajem podczas wielkanocnego śniadania dzielono się tak samo, jak wigilijnym opłatkiem. Po długim okresie postu stół uginał się od wędlin: szynek, wędzonek, baleronów, no i oczywiście białej kiełbasy. Obowiązkowo musiała być też pieczeń: wieprzowa, a najlepiej z dziczyzny. Do tego domowej roboty pasztet i wszelkiego rodzaju rolady - duże płaty mięsa nadziewane różnymi farszami. Była też zupa. Do dziś trwa spór nad wyższością żurku nad białym barszczem - i odwrotnie. A gdzie się dwóch bije, tam trzeci korzysta. Do wielkanocnego boju włączają się bowiem miłośnicy zupy chrzanowej. Jakie jednak by nie były ich racje, każda z tych zup podawana na początku wielkanocnego śniadania zaostrza apetyt i ułatwia trawienie. Wielkanoc to dla wielu koniec postu nie tylko od potraw mięsnych, ale też i słodkich. Nic więc dziwnego, że na świątecznym stole tyle słodkości. Najbardziej tradycyjne są trzy rodzaje ciast: sernik, babka i mazurek. Sernik dawniej był ciastem wyłącznie świątecznym, pieczonym ten jeden jedyny raz w roku. Domowej roboty twaróg, ucierany z mnóstwem jaj, do tego rodzynki i smażona skórka pomarańczowa... Palce lizać. A wielkanocne baby? Drożdżowe, piaskowe, ucierane... Z kolei płaski mazurek podobno przywędrował do nas z Turcji, ale tak się zadomowił w Polsce, szczególnie na Mazowszu, że przyjął swojską nazwę. Dawniej każda pani domu dbała o to, aby na stole wielkanocnym znalazło się co najmniej kilkanaście, a najczęściej... kilkadziesiąt różnych mazurków. O smaku i wyglądzie mazurka decydowała masa, która pokrywała cieniutki spód, z opłatka, andrutów lub kruchego ciasta. Masa mazurkowa zawsze zależała od fantazji kulinarnej pani domu. A co najlepsze jest po wielkanocnym śniadaniu? Oczywiście spacer. Nie można przecież pozwolić na to, by świąteczne smakołyki zostawiły nam dodatkowe kilogramy.
Choć każda gospodyni ma swoje sprawdzone przepisy - czasem warto spróbować czegoś nowego. Oto nasze propozycje na wielkanocne potrawy. Smacznego!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto