Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Stycuła - podlaski poeta - wywiad

Redakcja
Największa jest miłość - I tom Tadeusza Stycuły
Największa jest miłość - I tom Tadeusza Stycuły okładka
Tadeusz jest autorem 1000 wierszy, wydał dwa tomy, trzeci jest już gotowy do druku. Problemem są finanse, których mu brakuje. Od 40 miesięcy jest bezrobotny.

Tadeusz Stycuła

Urodził się w Białej Podlaskiej
na Grabanowskiej, w starej dzielnicy
zamiast w przedszkolu, na parapecie
przez szybę ptaki i ludzi liczył

podstawówka blisko domu
nagrody za naukę, czytanie
piłka na ulicy, kawały, hazard
nie raz na milicji przesłuchanie

życie nie szczęści, nie pieści
raz na wozie a raz pod wozem
nie chowa ręki, nie ukrywa się
każdemu w oczy spojrzeć może

Tadeuszu, twój pierwszy wiersz to?

- "Pierwsza miłość" - pierwszy wiersz, który napisałem w wieku 18 lat.

Pierwsza miłość, pierwszy wiersz
opisy tego, co dobre i piękne
niepowodzenia straszna rzecz
- cień podał pomocną rękę

A potem?
- A potem więcej i więcej, a najwięcej teraz, w dojrzałym wieku - przemyślenia, refleksje, miłość, przyjaźń, poważne sprawy. Piszę również wiersze religijne. Cały czas pisałem, kompletowałem moją twórczość, czytali znajomi. Bardzo im się spodobały moje wiersze. Mówili: niech inni też to czytają. Namówili mnie do wydania tomiku. Właściwie to tomów, każdy zawiera ponad 200 różnych wierszy.

Ile tomów wydałeś?
- Wydałem dwa tomy po 200 utworów. Tomików byłoby dużo więcej, lecz więcej by też było załatwiania, chodzenia itp. "Największa jest miłość" i "Wróć! Ona Cię kocha" wydałem własnym sumptem (pożyczka w banku). Grafiki wykonał Arkadiusz Markiewicz z Janowa Podlaskiego.

Ulubiony wiersz?
- Ulubionych wierszy jest dużo. Piszę następne, a każdy kolejny bardziej mi się podoba od innych. Dedykacje różne, od osób, które zainspirowały, zmarłych znajomych, członków rodziny, a także jako apele w różnych ważnych sprawach.

Następne tomy?
- W przygotowaniu jest następny tom, ale finanse blokują wydanie. Publicznie na wieczorze autorskim obiecałem, że wydam trzeci tom i słowa dotrzymam. Napisałem ponad 1000 wierszy, więc to tylko fragment mojej twórczości. Wiele wierszy jest już opublikowanych na mojej stronie. Są tam zapowiedzi, opinie internautów, komentarze.

Internet ułatwia pracę, poznajesz ciekawych ludzi...
- Tak... poznałem poetkę "a-co". Poznaliśmy się przez internet i okazało się, że mieszka w tym samym mieście. Na mój kolejny wieczór autorski przyszła z różą, bardzo miłe zapoznanie. Chciałem odwdzięczyć się, organizując jej wieczór autorski, lecz nie zdążyłem - zmarła trzy miesiące po moim wieczorze. Znana była na "Beju"; podobały mi się jej wiersze. Na pogrzeb przyjechali znajomi "Bejowicze" z Warszawy i Poznania.

Miłość inaczej ubrana
zagląda do kosza
do śmietników
nie patrzy na przechodnia
wyjada resztki z talerza
dwie krople z pustej butelki
miłość spragniona i głodna
Jak rodzina przyjęła twoją pasję?
- Znajomi byli zaskoczeni gdy dowiedzieli się, że piszę, bo zawsze byłem bardziej postrzegany jako matematyk. Rodzina wiedziała, że piszę, lecz nie czytała wszystkich moich wierszy. Mówią, że im się bardzo podobają, też mnie popierają.

Inne twoje zainteresowania…
- Zainteresowania to przyroda i zdrowie. Staram się pomagać znajomym odzyskać zdrowie, propaguję profilaktykę oraz załatwiam naturalne preparaty, herbaty ziołowe i inne urządzenia, które pomagają poprawić zdrowie lub zapobiegają chorobom. Ostatnio koleżanka, która napisała wstęp do moich książek, miała udar (27 lat), staram się jej pomóc.

Czy z poezji da się żyć?
- Swój pierwszy tom wysłałem do kilkudziesięciu księgarni w Polsce (na kilkaset, do których dzwoniłem). Wysyłka kosztowała, a teraz niektóre księgarnie proponują, że mogą odesłać tomiki na mój koszt. Od 40 miesięcy jestem bezrobotny. Trudno jest zdobyć fundusze na wydanie.

Życie nie szczęści, nie pieści
raz na wozie a raz pod wozem
nie chowa ręki, nie ukrywa się
każdemu w oczy spojrzeć może.
Marzenia?
- Daleko do spełnienia moich marzeń, nawet 10 proc. jeszcze nie spełniło się.

Tadeuszu! Twoja poezja mnie zachwyca. Życzę Ci wiele powodzenia, zrealizowania marzeń, a co najważniejsze - szybkiego wydania trzeciego tomu. Wierzę, że pomimo trudności to się uda.

Kamień
spotkałem kamień
leżący przy drodze
stanąłem bo żył
czekał na odpowiedź

usiadłem przy nim
pogłaskałem ręką
odetchnął szczęśliwy
bo było mu ciężko

będę tu przychodził
rozmawiał z kamieniem
może za jakiś czas
i ja w kamień się zamienię

będę gdzieś przy drodze
leżał i marzył
żeby ktoś przechodził
pogłaskał po twarzy...

Dziękuję za rozmowę.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto