- Interesuje mnie tematyka miejska, postindustrialna. W tym cyklu chciałem przedstawić świat taki, jaki jest naprawdę. Nic nie ulepszam - wyjaśnia autor projektu. Głównie robił zdjęcia w centrum Świętochłowic i na "Skałce".
- Lipiny i Chropaczów to dzielnice bardzo ciekawe jeśli o tematykę miejską, przyciągają fotografa jak katowicki Nikiszowiec. Ale to już było - dodaje Krzysztof Paliński.
Tłumaczy, że nie wsiada drugi raz na statek, by ponownie odkryć Amerykę. Krzysztof fotografuje zazwyczaj od października do marca, czyli zanim się zazieleni. Obiecuje, że cykl "Świat nieodkrywany" będzie kontynuował. Chce go przede wszystkim ulepszyć od strony formy, a wydruki mają być jeszcze większe. Zaznacza, że angażuje się we wszystko co robi.
Dlatego kilka projektów musiał odłożyć później, m.in. "Silesia Landscape". - Zrobię to jak tylko skończę studia. Jestem również związany z niezależnym kinem. Obecnie kręcę film dokumentalny o rudzkim zespole Gang Olsena, który w marcu będzie obchodził 25-lecie istnienia - wyjaśnia chorzowianin.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?