18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Superfirma: Zadbają o dach nad głową

Tekst i fot. Elżbieta Węgrzyn
Przed wiosennymi pracami trzeba zrobić plany i kalkulacje
Przed wiosennymi pracami trzeba zrobić plany i kalkulacje Elżbieta Węgrzyn
Mirosław Krawczyk z Wałbrzycha prowadzi firmę F.H.U.P. „Gont” od połowy lat 80. Dzięki niemu mieszkańcy naszego regionu mogą być spokojni o dach nad głową

- W kwietniu 1985 roku w Boguszowie-Gorcach założyliśmy firmę razem z kolegą. Od samego początku zajmowaliśmy się naprawą dachów – wspomina Mirosław Krawczyk, technik budowlany, mistrz dekarstwa i murarstwa. Od wiosny do jesieni spółka naprawiała dachy, zaś w porze zimowej zajmowała się adaptacją strychów i remontowaniem mieszkań oraz malowaniem klatek schodowych.

Po dwuletniej wspólnej pracy losy wspólników się rozeszły, każdy z nich założył własny interes. Zmiana systemu gospodarczego wymusiła na firmie pana Krawczyka wybór węższej specjalizacji. - W szczytowym okresie pracowało dla nas 15 pracowników, zimą przyjmowaliśmy różne zlecenia, aby ich utrzymać – dodaje właściciel.
Siedziba firmy mieści się obecnie w dzielnicy Szczawienko przy ul. Wrocławskiej, gdzie znajduje się plac oraz magazyny. W magazynach pracownicy pozostawiają rusztowania, narzędzia i materiały niezbędne do bieżących zleceń, a plac i część magazynów zajmują materiały dekarskie, którymi w latach 90. Krawczykowie handlowali. - Wykorzystywaliśmy nasze możliwości i znajomość materiałów. Sprowadzone nadwyżki sprzedawaliśmy. Kupiliśmy również wózek widłowy niezbędny do rozładowywania dostaw – wspomina mistrz dekarstwa. W kolejnych dekadach, przez wzrost konkurencji wśród pośredników oraz przez powstanie wielu sklepów i marketów o profilu budowlanym Krawczykowie ograniczyli działalność handlową.

Handel materiałami, jak wcześniej prace remontowo – wykończeniowe były tylko działalnością dodatkową. Przez ponad ćwierćwiecze swojego istnienia firma „Gont” specjalizuje się w dekarstwie.

Każdy kolejny rok pracy firmy dekarskiej wygląda podobnie. Na przełomie zimy i wiosny pan Krawczyk przygotowuje kosztorysy i kalkulacje kosztów prac, które przedstawia na przetargach ogłoszonych przez zarządców wspólnot mieszkaniowych. Gromadzi też materiały i konserwuje sprzęt. - Wczesną wiosną jesteśmy zapraszani na spotkania wspólnot mieszkaniowych. Na zebraniach przedstawiamy kalkulacje napraw i remontów, zastanawiamy się, jaki zakres prac jest niezbędny w poszczególnych budynkach i jakie będą ich koszty – opowiada właściciel firmy. Od wiosny do pierwszego śniegu pracownicy firmy wykonują zlecenia. Zima to w budownictwie i dekarstwie okres przestoju. W tym czasie pan Mirosław poznaje nowości techniczne, zapoznaje się z ofertą firm oferujących elementy niezbędne do napraw dachów oraz szykuje kolejne kosztorysy prac planowanych na kolejny sezon. Jest to też czas poświęcany rodzinie.

Wieloletnie zaniedbania sprawiają, że w Wałbrzychu i okolicach dużo dachów wymaga generalnego remontu, kosmetyczne naprawy zwykle nie wystarczają. Gdy firma „Gont” wygrywa przetarg, lub dostaje zlecenie od osoby prywatnej, zaczyna ustawianie rusztowań. Nim prace ruszą pan Krawczyk dokumentuje wygląd dachu przed remontem, a także w trakcie rozbiórki starego pokrycia. Często okazuje się, że deski stropowe lub kominy pilnie wymagają wymiany, choć nie ujęto tego w pierwotnym kosztorysie. Wtedy konieczne są konsultacje z zarządcą i wspólnotami. - Na budowie robię bardzo dużo zdjęć, by przedstawić je inspektorom nadzoru budowlanego, a także zarządcom i właścicielom budynków. Pokazuję zakres wykonanych prac i ilustruję nimi każdy etap robót, aż po efekty końcowe – wspomina właściciel i pokazuje obszerny katalog fotograficzny z adresami budów w całym powiecie wałbrzyskim.

Przedsiębiorstwo zajmuje się pokryciami papą, ale specjalnością firmy jest stosowanie dachówek ceramicznych rodzaju „karpiówka”, które zawdzięczają nazwę temu, że tworzą pokrycie przypominające łuski karpia. - Te dachówki powszechnie stosowali Niemcy, przez co są rozpowszechnione na naszym terenie. Są one mniejsze od pozostałych dostępnych na rynku, szczelnie przykrywają dach, można ich używać do renowacji skomplikowanych dachów starych i zabytkowych kamienic. Lata doświadczenia przekonały mnie, że dachy pokryte karpiówką są trwalsze i ładnie wyglądają – wylicza doświadczony dekarz.
Po przekazaniu placu budowy i zatwierdzeniu planów prac przed nadzór budowlany zaczyna się mozolny remont. Dzień pracy dekarza jest długi i wyczerpujący. Wczesnym rankiem, mężczyźni wyjeżdżają na budowę, a wracają w porze obiadowej. Po obiedzie pan Krawczyk odpoczywa i przygotowuje materiały na kolejny dzień, który zacznie się bladym świtem.

Obecnie z panem Mirosławem pracuje od 5 do 7 pracowników. Jeśli wykonywany przez nich dach jest skomplikowany i wymaga precyzji, pracowników jest mniej. - Liczba robionych rocznie dachów zależy od wielu czynników, przykładowo w ubiegłym roku wykonaliśmy 2 dachy dachówkowe i jeden, po gruntownej naprawie więźby dachowej, pokryliśmy papą – wspomina właściciel firmy. Zwykle „Gont” pracuje na 5 – 7 budów. - Ważniejsza od pośpiechu jest staranność. Zależy mi na bezpieczeństwie pracowników i mechanizacji placu budowy, byśmy jak najmniej dźwigali. Niechętnie opuszczam budowę – przyznaje pan Mirosław. Bezpieczeństwo jet dla niego priorytetem, zwłaszcza, że w okresie wakacji prace ekipy obserwuje jego dorastający syn. W załatwianiu spraw formalnych pomaga panu Mirosławowi żona Barbara.

Każdy remontowany dach pokryty dachówkami wymaga ściągnięcia starych dachówek i oceny stanu więźby dachowej. Naprawa polega na wymianie zepsutych elementów drewnianych. Pomiędzy wymienionymi krokwiami umieszczane są materiały zapobiegające utracie ciepła. Następnie, na krokwiach układa się specjalną izolację zwaną membraną dachową, a na niej umieszcza się równoległe do okapu kwadratowe listewki zwane łatami. Rozkład łat odpowiada rodzajom i modelom dachówek. Ułożenie łat poprzedza wiele innych prac przygotowawczych, bo dach to nie tylko deskowanie i dachówki, ale również systemy kominowe, obróbka blacharska, w tym rynny, a także okna, świetliki, akcesoria wentylacyjne i kominiarskie, oraz instalacja odgromowa i przeciwśniegowa. Końcowym i niezwykle czasochłonnym etapem jest układanie dachówek przytwierdzanych do drewnianych łat. Przykręca się je specjalnymi wkrętami, kiedyś używano do tego zaprawy. Dachówki układane są wedle prawideł dekarskich, ale ich rozkład można modyfikować, by ich zakończenia tworzyły optycznie układ łuski lub koronki. Obecnie jest wiele rodzajów i kolorów dachówek, możliwe są zatem różne kompilacje kolorystyczne, kształtów i ułożenia.

Progresy pracy uzależnione są m.in. od pogody, np. papy nie można kłaść w deszczu, a prac z dachówkami deszcz nie wstrzymuje całkowicie. Koszty napraw dachu zależą zakresu prac i jakości materiałów używanych do remontu. Po zakończeniu układania dachówek kładzie się gąsiory. To już kosmetyka. Po jej zakończeniu następuje odbiór prac przez inspektora budowlanego. Może on zlecić pewne zmiany, ale rozliczającym się z prac doświadczonym dekarzom zdarza się to bardzo rzadko. - Cieszę się, jeśli mogę wykorzystać swoją wiedzę w pracy. Pracuję w zawodzie wiele lat, wszyscy mnie tu znają i nie mogę sobie pozwolić na błędy. Na solidności zbudowana jest moja reputacja – wyjaśnia pan Krawczyk. Po zakończeniu i przekazaniu prac obowiązuje okres gwarancyjny, który zgodnie z prawem budowlanym na budynkach mieszkalnych trwa przez 3 lata, o ile wykonawca nie podwyższył tego okresu w oddzielnym piśmie.
Każdego roku do użycia wchodzą nowości materiałowe i pan Krawczyk poznaje je odwiedzając m.in. targi w Poznaniu i Wrocławiu. Ostatnio nowościami są dachowe kolektory słoneczne, dodatki ceramiczne, nowe kolory dachówki, czy nowe rodzaje okien strychowych.

Tej wiosny „Gont” ma już zaplanowane prace na w dwóch miejscach, trwają też rozmowy i negocjacje z kolejnymi wspólnotami mieszkaniowymi. Efekty finalne prac firmy pana Krawczyka są imponujące. Dzięki umiejętnym remontom dachów udaje się uratować nawet najbardziej zniszczone kamienice, a zaniedbanym domom nadać nowy blask. Dach to podstawa i początek wszelkich prac konserwatorskich. Dachy wykonane przez firmę „Gont” można zobaczyć na terenie Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju.

Jeśli chcesz byśmy odwiedzili Twoją firmę i napisali o jej historii oraz specyfice, napisz do nas na adres redakcyjny - [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto