Sokół Dąbrówka - Odra Nietków

Gospodarze po składnej akcji w 18 min. wyszli na prowadzenie a na listę strzelców wpisał się Rafał Kusz. W 31 min. Wojciech Rejba podwyższył wynik na 2:0 i taki wynik utrzymał się do przerwy. Goście mogli wprawdzie przed przerwą strzelić gola lecz piłka kulając się do bramki odbiła się od lewego słupka i wyszła w pole a niebezpieczeństwo zażegnał Damian Nowak.

Odra Nietków odrobiła straty w II połowie

Po przerwie goście przystąpili do odrabiania strat i w 61 min. po strzale Sebastiana Maryniaka zdobyli kontaktowego gola. Już w 65 min. było po 2:2 gdy sędzia podyktował rzut karny dla gości a pewnym egzekutorem jedenastki został Mateusz Górski. W 82 min. za faul taktyczny sędzia pokazał Tomaszowi Rejba czerwoną kartkę i gospodarze grali w osłabieniu.W 83 min. po rykoszecie obrońców Sokoła piłka wpada do bramki a gola zaliczono Markowi Wolakowi i Odra po raz pierwszy w meczu wyszła na prowadzenie. Goście mogli podwyższyć wynik meczu lecz napastnik gości strzelił wprost w bramkarza Roberta Kukuskę. W doliczonym czasie gry 90+4 min. Wojciech Rejba strzelił swoją drugą bramkę i gospodarze wyrównali stan meczu na 3:3.

Po meczu trener Sokoła Dąbrówka Jacek Figiel powiedział :

- To był ciężki mecz walki. Do przerwy prowadziliśmy dwoma bramkami. Nie potrafiliśmy utrzymać tej przewagi po przerwie. Po kontaktowym golu na 2:1, sędzia pochopnie w 65 min. podyktował rzut karny dla gości z Odry Nietków - moim zdaniem to była walka o piłkę bark w bark. Goście wyrównali na 2:2. i od tego momentu mecz stał się bardzo nerwowy. Cieszy mnie fakt, że grając w osłabieniu potrafiliśmy strzelić gola i zakończyliśmy mecz remisowo. Ciągle płacimy frycowe.