Najwięcej takich ślubów jest w Kikole i Lipnie, jeden odbył się także w gminie Wielgie.
- To musi być miejsce godne, a co najważniejsze bezpieczne - wyjaśnia Grażyna Śmiechowska, kierownik USC w Lipnie. - W naszym przypadku były to śluby głównie w Popowie, Łochocinie i Trzebiegoszczu. Organizatorzy dbają o szczegóły i bardzo ładnie to wygląda. Często młodzi organizują muzykę na żywo, są kwiaty i piękna pogoda. Taki ślub ma też inne zalety. Prócz pięknego, często romantycznego widoku, goście nie muszą jeździć z budynku USC do sali, gdzie będzie wesele. Ślubów w plenerze na terenie Lipna i gminy Lipno było już 6.
Jednak najwięcej jest w gminie Kikół. - U nas rzadko są rozwody - mówi z uśmiechem Zdzisława Pukłacka, kierownik USC w Kikole. - Czekają mnie jeszcze trzy ślubu w plenerze i jeszcze wiele w samym budynku urzędu.
Więcej informacji z Lipna i okolic czytaj tutaj
Najczęściej młodzi decydując się na ślub w plenerze, wybierają jedną z miejscowych restauracji, ale była para, która ślub wzięła na działce nad jeziorem, bo tam się poznali.
- Zawsze gdy udzielam ślubu, przepływa para łabędzi. Wszyscy się śmieją, że są zamówione - mówi pani Zdzisława.
Jak dodaje pani kierownik, pary, które wzięły ślub w plenerze, w większości mieszkają poza naszym powiatem.
By wziąć taki ślub dobre chęci i znalezienie odpowiedniego miejsca to za mało, trzeba mieć też troszkę „grubszy” portfel. Ta wyjątkowa uroczystość jest droższa. W Kikole podobnie jak w innych gminach, taki ślub to koszt 1084 zł.
Więcej czytaj w Tygodniku Lipnowskim.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?