Sklep internetowy nie wysłał prezentu na czas

Katarzyna Jaworska kupiła rękawice bokserskie na prezent dla chłopaka, w sklepie internetowym Tylkomarkowe.pl. Mimo że zapłaciła za towar 19 listopada, a firma miała zrealizować zamówienie do 7 dni, do tej pory nie otrzymała rękawic. - Jestem wściekła, bo zostałam na lodzie - żali się. Po naszej interwencji przedstawiciele firmy obiecali , że szybko dostarczą towar.

Jaworska nie ukrywa rozczarowania. - Kupiłam rękawice właśnie w tym sklepie, bo zachęcił mnie krótki okres oczekiwania na przesyłkę - tłumaczy. - To miał być prezent na Mikołaja, ale teraz obawiam się, że towaru nie otrzymam nawet pod choinkę - dodaje.
Kobieta zapłaciła 130 złotych i czekała na przesyłkę kilka dni. Nie otrzymała jej. Zniecierpliwiona zadzwoniła do sklepu internetowego, gdzie została poinformowana, że paczka nadejdzie za kilka dni.

Gdy przesyłka nie nadchodziła po raz kolejny zadzwoniła do sklepu i tym razem usłyszała informację, że w najbliższych dniach nie ma co spodziewać się zamówionego zakupu, ponieważ nie ma go w magazynie dostawcy.

Poirytowana kobieta poprosiła o rozmowę z kierownikiem sklepu i zostawiła swój numer kontaktowy. Nie doczekała się jednak telefonu. Przedstawiciele firmy, z którymi kobieta się kontaktowała udzielali sprzecznych informacji. - Już nie wierzę, że otrzymam towar - twierdzi nasza Czytelniczka. Co na to sprzedawca?- Dwukrotnie informowaliśmy klientkę mailem, że będzie opóźnienie w dostawie zamówionego towaru - zapewnia Krzysztof Mrozowski ze sklepu Tylkomarkowe.pl. - Nie wiem, kto powiedział jej, że towar nadejdzie za kilka dni. Musiał to być ktoś, kto nie znał szczegółów zamówienia.

Dodał również, że natychmiast zadzwoni do klientki. - Przedstawimy wszystkie szczegóły zamówienia. Również dowiemy się, kiedy nadejdą od dostawcy zamówione rękawice i poinformujemy ją o terminie przesyłki - obiecał Mrozowski. Michał Marszałek, Miejski Rzecznik Konsumentów radzi Jaworskiej, aby poczekać do 19 grudnia. - Zgodnie z ustawą sprzedawca ma 30 dni na dostarczenie towaru - podaje Marszałek. - Po upływie tego terminu, gdy towar nie zostanie przesłany, klientka może rozwiązać umowę i zażądać zwrotu pieniędzy, a także odszkodowania - zaznacza Marszałek. Marszałek dodał, że w razie kłopotów zaprasza klientkę do swojego biura po poradę.