- Każdego roku w naszej firmie odbywają się negocjacje poziomu wzrostu wynagrodzeń pracowników. Odbyło się już kilka spotkań. Niestety brak postępu w negocjacjach i zbyt duża rozbieżność między oczekiwaniami załogi, a ofertą firmy wymusiła na nas podjęcie bardziej zdecydowanych działań - wyjaśnia Michał Kukuła z NSZZ „Solidarność” IKEA Industry IKEA Retail.
13 lutego związek wystosował do pracodawcy pismo z informacją o zaplanowanej manifestacji na 25 lutego na rynku w Zbąszyniu. - W kolejnym tygodniu spotkaliśmy się z pracodawcą i poinformowano nas, że spotka się z nami przedstawiciel Rady Nadzorczej Spółki z Szwecji. Pojawiła się też prośba o nie organizowanie pikiety, na co się zgodziliśmy mając nadzieje na pozytywne rozwiązanie sprawy. Poinformowaliśmy o tym fakcie załogę, lecz jedyne do czego mogliśmy Ich przekonać to zmiana charakteru zaplanowanej manifestacji na zebranie informacyjne. Liczba przybyłych osób przerosła nasze oczekiwania - tłumaczył M. Kukuła i dodał, że obywające się dwa dni później spotkanie z z przedstawicielem Szwedzkiego Zarządu nie przyniosło rozwiązania. 28 lutego po raz kolejny odbyły się natomiast rozmowy z lokalną dyrekcją.
- Dyskusje trwały niemal cały dzień. Złożono nam ostateczną propozycję, wyższą o 1 proc. od ostatniej, wyjaśniliśmy że jest to nadal 3 proc. mniej od uzgodnionego z załogą minimum, i aby przyjąć tę ofertę musimy mieć zgodę pracowników. Mieliśmy na to zaledwie kilka godzin i udało się uzyskać opinie zaledwie części załogi, która mówiła, że propozycja jest nie do przyjęcia. Wróciliśmy do pracodawcy z negatywną odpowiedzią. Rozmowy toczyły się nadal. Złożyliśmy zatem propozycję wyższą o 2 proc. od pierwotnej propozycji firmy i o 2 proc. niższą od naszego zakładanego minimum, niestety nie została ona przyjęta przez pracodawcę i poinformowano nas, że firma samodzielnie wprowadzi podwyżki w pierwotnej wysokości bez zgody związku - tłumaczył nasz rozmówca.
Tak też się stało, a pracownicy zostali poproszeni o podpisanie aneksów do umów. Takie rozwiązanie sprawiło, że wiele osób chciało dalej protestować. - Biorąc pod uwagę dobro pracowników zaapelowaliśmy do załogi, aby to podpisali, a my jako związki zadeklarowaliśmy, że będziemy prowadzić dalsze działania. Jeśli chodzi o nasze oczekiwania to uważamy, że nie są one wygórowane. Czujemy się częścią i największą wartością firmy IKEA, i chcielibyśmy zostać bardziej docenieni za wieloletni wkład pracy. Nasza fabryka jest największą na świecie i jedną z najlepszych. Firma jest w bardzo dobrej kondycji, z roku na rok wyniki finansowych stale się poprawiają a przedsiębiorstwo ciągle się rozwija. Chcielibyśmy, aby nasz pracodawca wziął pod uwagę nie poziom inflacji lecz to, że rosną koszty życia i to powinno być brane pod uwagę przy ustalaniu podwyżek wynagrodzeń. Poza tym chcemy przekonać koncern, aby zastosował się do opinii Komitetu Niezależnych Ekspertów Rady Europy w sprawie art. 4 Europejskiej Karty Społecznej (art. mówi o tym, że minimalne wynagrodzenie w kraju powinno wynosić 68 proc. przeciętnego wynagrodzenia - podsumował M. Kukuła.
"Kicker": Bayern nie sprzeda latem Lewandowskiego nawet za ponad 100 milionów euro
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy dyrekcję IKEA Industry Zbąszynek, która potwierdziła, że w tym roku zdecydowała wprowadzić podwyżki bez porozumienia z pracownikami.
- 1 marca poinformowaliśmy naszych pracowników o przeprowadzonej rewizji wynagrodzeń. W tym roku podjęliśmy wyjątkową decyzję o wprowadzeniu podwyżek bez pełnego porozumienia ze związkami zawodowymi. Jako zespół zarządzający jesteśmy odpowiedzialni za zachowanie równowagi między zwiększeniem wynagrodzeń, a zabezpieczeniem konkurencyjności naszej firmy w dłużej perspektywie. Tylko takie podejście pozwoli zagwarantować miejsca pracy w fabrykach oraz zapewnić stały rozwój. W naszej ocenie zaoferowane podwyżki wraz z dotychczasowym pakietem benefitów znacznie przewyższają poziom inflacji na rynku, co jest rozwiązaniem rozsądnym dla obu stron. Nasza pozycja jako pracodawcy w regionie jest stabilna i mamy potencjał do dalszego wzrostu. Dokładamy wszelkich starań, żeby jak dotychczas konsekwentnie rozwijać się jako dobry pracodawca. Naszych pracowników stawiamy na pierwszym miejscu- zapewniał Wojciech Waligóra, dyrektor generalny IKEA Industry Zbąszynek, który zaznaczył jednocześnie, iż w ocenie dyrekcji zaproponowane rozwiązanie - wbrew temu, co mówią przedstawiciele związku - spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony pracowników.
- Większość była zadowolona, że decyzja o podwyżce została podjęta. Co roku przeprowadzamy rewizję wynagrodzeń, która obejmuje wszystkich pracowników, niezależnie od stanowiska, działu i funkcji. Mimo że tym razem nie udało nam się osiągnąć pełnego porozumienia, podjęliśmy decyzję o poinformowaniu pracowników o naszej ofercie. Liczymy jednocześnie na wsparcie i dalszy konstruktywny dialog z przedstawicielami związków zawodowych, na którym bardzo nam zależy- podsumował Waligóra.
Ashley Judd i Mira Sorvino o #MeToo na rozdaniu Oscarów
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?