AKTUALIZACJA
Sytuacja jest opanowana. - Nie ma zagrożenia dla mieszkańców, wcześniejsze apele o niewychodzenie z domów były prewencyjne - poinformowały służby po sztabie kryzysowym.
Mazowiecki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Mariusz Zega zaznaczył, że miejsce, w którym doszło do pożaru, jest doskonale znane WIOŚ. - Wstrzymaliśmy to składowisko już w styczniu 2022. Jesteśmy teraz na etapie egzekucji naszej decyzji - powiedział. Wyjaśnił, że firma, która operuje na tym składowisku działa na podstawie decyzji starosty płockiego z 2014 roku.
Jak przekazał urząd marszałkowski w komunikacie, właściciel składowiska nie zastosował się do decyzji o wstrzymaniu działalności, a składowisko w dalszym ciągu działało, mimo nadania decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności.
6 kwietnia 2022 r. Marszałek Województwa Mazowieckiego wszczął postępowanie administracyjne w celu jak najszybszego cofnięcia decyzji starosty płockiego. Jednak aby móc podjąć ostateczną decyzję, urząd marszałkowski potrzebuje wyników kontroli przeprowadzonej przez Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Niestety, kontrola ta ciągle jest prowadzona i do tej pory jej wyniki nie trafiły do urzędu. Niezwłocznie po otrzymaniu wyników kontroli Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Marszałek Województwa podejmie odpowiednie decyzje w sprawie składowiska odpadów LOVEKO sp. w Nowym Miszewie - zakomunikowano.
Pożar składowiska śmieci. 10 zastępów straży pożarnej
Ogień pojawił się przed 10.00 w czwartek 27 lipca br. roku na składowisku śmieci w miejscowości Miszewo Murowane, niedaleko Płocka na Mazowszu. Z ogniem walczy 10 zastępów straży pożarnej, czyli około 50 strażaków.
- W tej chwili pali się składowisko odpadów w Nowym Miszewie. Są to - ze względu na selekcję - odpady zmieszane. Pali się sterta mniej więcej 50 na 60 na 10 metrów. W tej chwili w gaszenie pożaru zaangażowani są strażacy Państwowej Straży Pożarnej, ochotniczych straży pożarnych i zakładowej straży pożarnej PKN Orlen - powiedział oficer prasowy komendanta miejskiego państwowej straży pożarnej w Płocku mł. bryg. Edward Mysera.
Płoną niebezpieczne odpady
W sieci pojawiła się informacja o tym, że w miejscu tym miały znajdować się różnego rodzaju materiały niebezpieczne, takie jak np. odpady farmaceutyczne, informacje te potwierdzają służby.
- Są to odpady zmieszane, jest tam folia i różne inne rzeczy, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, dlatego apelujemy do mieszkańców o to, aby pozostali w domach i pozamykali okna tak, aby nie wdychać produktów spalania - przyznał strażak.
Dodał, że w tej chwili strażacy próbują zlokalizować źródło ognia.
- Jest ono umiejscowione w środku pryzmy. W związku z tym dotarcie do źródła ognia zajmie nam trochę czasu. Na miejscu pracuje koparka, która toruje strażakom drogę do źródła tego pożaru - podał mł. bryg. Mysera.
Źródło: Nasze Miasto Warszawa / PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?