Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podziękowanie dla Zbigniewa Centkowskiego – Kierownika Zespołu „Wesele Przyprostyńskie”

DM
Podziękowanie dla Zbigniewa Centkowskiego – Kierownika Zespołu „Wesele Przyprostyńskie” W czwartek 28 grudnia br. podczas XXXII sesji Rady Miejskiej Zbąszynia Burmistrz – Tomasz Kurasiński podziękował Kierownikowi Zespołu „Wesele Przyprostyńskie” Zbigniewowi Centkowskiemu za 40 lat pracy na rzecz propagowania kultury i folkloru Ziemi Zbąszyńskiej. W kolejnych latach zespół będzie prowadziła p. Monika Kluj.

Podziękowanie dla Zbigniewa Centkowskiego – Kierownika Zespołu „Wesele Przyprostyńskie”

Wesele Przyprostyńskie – Zespół Regionalny Wesele Przyprostyńskie przedstawiający obrzęd wesela z tańcami i przyśpiewkami regionalnymi obchodzi w tym roku jubileusz 80-lecia działalności. Uroczysta msza święta w intencji zespołu, przejazd powózkami przez miasto oraz występ sceniczny odbyły się 16 września 2017. Spotkanie w Filharmonii Folkloru Polskiego w Zbąszyniu, gdzie odbył się niemal dwugodzinny występ zespołu, zakończyło się składaniem życzeń i gratulacji przez przybyłych gości. Wydarzenie było okazją do oficjalnego wręczenia wyróżnienia przyznanego przez Radę Miejską Zbąszynia, tytułu Zasłużony dla gminy Zbąszyń przez władze naszego miasta. O pracy zespołu, dokonaniach i krzewieniu tradycji Regionu Kozła rozmawiamy z wieloletnim kierownikiem Wesela Przyprostyńskiego – Zbigniewem Centkowskim.

Panie Zbyszku, jak się zaczęła Pana przygoda z Weselem Przyprostyńskim? Wiem, że wiąże się z tym zabawna historia. Proszę o tym opowiedzieć.

Było to w sierpniu 1977 r., przyjaciel naszego domu Zenon Matuszewski, ówczesny Dyrektor Domu Kultury w Zbąszyniu odwiedził nas. Pijąc kawę i wino pod orzechem na podwórzu w pewnym momencie Zenek mówi do mnie o reaktywowaniu Zespołu Regionalnego „Wesele Przyprostyńskie”. Poprosił mnie bym mu w tym pomógł. Byłem tą propozycją zaskoczony, ale jednocześnie nie umiałem mu tego odmówić. Wiedziałem, że taki zespół istniał i prowadziła go Pani Antonina Woźna. Nie znałem ludzi, którzy kiedyś byli związani z tym zespołem, gdyż w Przyprostyni mieszkałem dopiero 3 lata. Sporządziliśmy tzw. kurendę-wiadomość o tworzeniu zespołu, która wędrowała przez całą wieś z podaniem terminu zebrania w Szkole Podstawowej w Przyprostyni. Na zebranie przybyło bardzo dużo mieszkańców, zarówno młodych, jak i starszych oraz byłych członków zespołu. Większość wyraziła chęć bycia w zespole. Mieszkańcy Przyprostyni byli bardzo zadowoleni reaktywowaniem zespołu. Od tego zebrania zająłem się organizacją zespołu. Udałem się z Zenkiem do Pani Antoniny Woźnej z powiadomieniem o reaktywowaniu zespołu, jednocześnie prosząc ją o pomoc. Trzeba było wszystko zacząć od nowa. Nowi ludzie, nie zawsze związani z folklorem, nowe stroje – uszycie ich zgodnie z wzorami, jakie obowiązywały w dawnych czasach. Szyciem zajęła się Maria Kasper z Przyprostyni. Czepki i fartuszki z tiulu bawełnianego wyhaftowała Gertruda Kubicka. W ułożeniu czepków pomagała jej Marianna Nowaczyk. Zakupiliśmy też nowe buty damskie i męskie ze skóry oraz kapelusze. Finansowo pomagał nam Urząd Miasta i Gminy Zbąszyń i Wojewódzki Dom Kultury w Zielonej Górze. Do mnie należało załatwienie materiałów na stroje i poszukanie wykonawców. Próby odbywały się bardzo często. Prowadziła je Antonina Woźna. Trzeba było też utworzyć kapelę. Pierwsza kapela zespołu to Franciszek Domagała-klarnet Es, Bernard Kasper –kozioł, Piotr Białecki – skrzypce.

Angażując się w tworzenie zespołu wraz z pozostałymi członkami podjęliście pracę nad ideą Antoniny Woźnej, ideą ocalenia unikatowego zwyczaju zaślubin. Jak wspomina Pan Antonię Woźną? Może są zdarzenia, które szczególnie utkwiły Panu w pamięci.

Powiadomienie Pani Antoniny Woźnej o reaktywowaniu zespołu, było dla niej wielkim zaskoczeniem. W pierwszej chwili zaniemówiła. Pokazały się łzy w jej oczach. Wyraziła zgodę na pomoc w tworzeniu zespołu. Takich osobistych spotkań z Panią Antoniną miałem dużo i często rozmawialiśmy na temat folkloru. Przywoziłem ją na każdą próbę zespołu.Była to bardzo żywotna kobieta, ucząc nas tańczyła razem z nami. Podczas ostatniego spotkania, krótko przed śmiercią przekazała mi, bym dbał o nasz rodzimy folklor.

Antonina Woźna nauczyła mieszkańców Przyprostyni wrażliwości na lokalną tradycję i bogate zwyczaje przede wszystkim te związane z obrzędem zaślubin. Od premiery spektaklu Wesele Przyprostyńskie minęło już 80 lat. Świat przegalopował przez XX wiek i niemalże dwie dekady XXI, jak postrzega Pan dzisiejsze wesela Przyprostynian? Czy zdarza się, że państwo młodzi inspirują się tradycją?

Dzisiejsze wesela nie mają nic wspólnego z tradycją. Wesela nie odbywają się w domach, tylko w lokalach. Pultry nie odbywają się w przeddzień wesela, tylko tydzień przed weselem. Oczepiny też nie są tradycyjne, tylko w nowoczesnym wykonaniu. Zdarza się, że ktoś sobie życzy oczepiny w dawnym stylu wykonane przez Zespół Regionalny „Wesele Przyprostyńskie” i to w odległych miejscowościach.

Ile osób aktualnie tańczy w zespole? Jesteście zespołem amatorskim, występy w zespole nie przynoszą profitów materialnych. Pełnicie funkcje techniczne, logistyczne i reżyserskie. Jak wygląda ten podział? Kto za co jest odpowiedzialny?

W Zespole jest obecnie 41 osób. Są to osoby tańczące i grające. Wszyscy to amatorzy i społecznicy. 11 członków jest od reaktywowania zespołu, czyli 40 lat. Kierownikiem Zespołu jestem od 40 lat. Na mnie spoczywa cała organizacja związana z organizowaniem prób, wyjazdów na występy i spotkania oraz zapewnieniem stroi dla każdego członka. Kierownikiem artystycznym jest Wojciech Winiarz. Dba o część artystyczną i przestrzega tego co przekazała nam Pani Antonina Woźna. Skarbnikiem jest Halina Wośko. Dba o finanse. Sekretarzem jest Roman Wośko. Te osoby to zarząd zespołu. Nad strojami czuwa Janina Centkowska. Naprawia, prasuje, układa czepki. Przed każdym występem sprawdza, czy każdy ma właściwie ubrany strój. Dba o prawidłowy wygląd stroju,by był uszyty z odpowiedniej tkaniny i według dawnego wzoru.

Regularne spotkania tak dużej grupy osób to trudne logistycznie zadanie. Jak często odbywają się próby Wesela?

Próby zespołu odbywają się niekiedy co tydzień, szczególnie przed występami. Jeżeli przez krótki okres nie ma prób, to członkowie sami dopominają się spotkania. Znaczy to, że jest to potrzebne ludziom, by potańczyć, pośpiewać i porozmawiać. Zespół to duża rodzina. Obchodzimy wspólnie przy kawie wszelkie uroczystości rodzinne poszczególnych członków, tj. urodziny, imieniny, narodziny, jubileusze, osiemnastki itp. Jest to bardzo przyjemne i wiąże ludzi. Powiadomienie członków o próbach, wyjazdach i spotkaniach wykonuję osobiście telefonicznie. Nie zawsze jest to proste i łatwe.

Praca zespołu została doceniona przez jury wielu konkursów i festiwali. Jakimi tytułami może poszczycić się zespół?

Największym osiągnięciem i docenieniem zespołu było przyznanie nagrody im.Oskara Kolberga w 1986 roku, a rok później nagrody II stopnia Prezesa Rady Ministrów za upowszechnianie kultury. W 1979 r. I miejsce w Wojewódzkim Przeglądzie Zespołów Artystycznych w Żaganiu. W 1980 r. wyróżnienie na Spotkaniach z Folklorem w Piotrkowie Trybunalskim. W 2001 r. specjalne wyróżnienie na V Regionalnym Festiwalu Obrzędów Weselnych w Węgrowie, a kapela zespołu zajęła I miejsce zdobywając statuetkę Boryny. W 2002 r. I nagroda w Ogólnopolskim Konkursie Tradycyjnego Tańca Ludowego w Rzeszowie. W 2017 r. zespół został wyróżniny przez Radę Miejską Zbąszyń tytułem Zasłużony dla gminy Zbąszyń . Tych wyróżnień i nagród było dużo, tak w kraju jak i za granicą.

W swojej artystycznej pracy Wesele Przyprostyńskie występowało także za granicą. W jakich krajach prezentowaliście program i jak był on tam odbierany przez publiczność?

Pierwszy wyjazd zespołu w 1980 r. do Libenau w NRD na Spotkania Folklorystyczne. Występ zespołu był bardzo mile przyjęty. W 1991 r. udział w Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym „Baltica 91” w Rydze – Łotwa. W 1993 r. udział w Festiwalu Europejskim „Duna” na Węgrzech. W 1993 r. nawiązanie kontaktów z Zespołem Folklorystycznym z Neuenkirchen koło Hamburga i wyjazd na Przegląd Folklorystyczny. Gościliśmy tam dwukrotnie. Zespół z Neuenkirchen gościł również u nas dwa razy. W 1995 r. udział w Przeglądzie Folklorystycznym w Cottbus – Niemcy. W 1996 r. trzy koncerty w Legolandzie w Dani. W1997 r. udział w Festiwalu Folklorystycznym we Włoszech. W 1998 r. występ zespołu w Ogrodzie Różannym w Forst – Niemcy. Od 2005 r. utrzymujemy stałe kontakty z zespołem w Sleife . Często jesteśmy przez nich zapraszani. Wszystkie nasze występy cieszą się dużym uznaniem tego co przedstawiamy i pielęgnujemy. Nagrodą za nasze występy jest duże zainteresowanie publiczności naszą oryginalnością. Szczególnie podobają się nasze tańce, które są bardzo żywe i widowiskowe.

Najbardziej charakterystycznym elementem strojów bohaterów Wesela jest czepek kobiecy. Czy mógłby Pan opowiedzieć jak on powstaje?

Jeżeli chodzi o czepek kobiecy, to jest on charakterystyczny dla regionu ziemi zbąskiej. Jest wykonany z białego tiulu bawełnianego, bogato haftowany ręcznie we wzory w postaci gwiazdek, kwiatków, gałązek, winogron itp. Czepek składa się z denka i szerokich wstążek Wstążki zawiązywane są pod szyją w dużą kokardę. Góra czepka przyozdobiona jest kolorowymi wstążkami, koralikami oraz kwiatkami koloru różowego lub niebieskiego i mocno przymarszczoną wstążką z tiulu. Czepek najpierw trzeba wyhaftować, później go wyprać i mocno ukrochmalić nawet parokrotnie. Następnie uprasować. Wyprasowane denko uformować zgodnie z wzorem i je przyozdobić. Przymocować wstążki, które w przeszłości nazywano sznurami. Obecnie czepkami zajmuje się Janina Centkowska.

Nie ma wesela bez muzykantów. Skład kapeli: klarnet, skrzypce i oczywiście Kozioł Weselny. Ilu muzyków współpracuje obecnie z Waszym zespołem?

Obecnie zespół może poszczycić się potrójną kapelą, tj. 9 osób. Najstarszym członkiem kapeli zespołu jest Błażej Szulc - klarnecista -32 lata w zespole. Kapele oprócz grania w zespole biorą udział w różnych festiwalach w kraju i za granicą, gdzie zdobywają czołowe miejsca. Cieszą się dużym powodzeniem, są zapraszani na różne uroczystości regionalne i prywatne.

Jak przeprowadzana jest rekrutacja do zespołu? Czy każdy może zatańczyć? Potrzebne są panie czy panowie?

Do zespołu może przyjść każdy. Liczą się tylko chęci. Uważamy, że przy chęciach można się wszystkiego nauczyć zarówno tańcy, przyśpiewek i tekstów gwarą. Obecnie mamy trochę zaplecza z „Przyprostyńskich Koziołków”. Brakuje nam w zespole młodych chłopaków i to jest największą moją bolączką. Chętnie przyjmiemy wszystkich, którzy się zgłoszą.

Za Wami występ na tegorocznej edycji Biesiady Koźlarskiej poświęconej Antoninie Woźnej. Jak wyglądają plany na kolejne występy?

Trudno dziś mówić o planach. Występy są zgłaszane lub zamawiane telefonicznie lub pisemnie z wyprzedzeniem. Jeżeli chodzi o festiwale lub przeglądy folklorystyczne, to można się zgłaszać, ale wiąże się to z kosztami przejazdu, które są bardzo drogie. Nie stać nas na to.

Panie Zbyszku, na koniec ważne pytanie. Na scenie podczas jubileuszowego występu powiedział Pan, że rezygnuje z funkcji kierowania zespołem. Oddaje Pan kierownictwo następcom?

Kierowałem zespołem przez 40 lat jako społecznik. Dziś ze względu na stan zdrowia i wiek ustępuję z funkcji kierownika, ale nadal pozostaję w zespole. Dla mnie przez te lata liczył się tylko zespół, któremu poświęciłem sporo mego życia, niekiedy kosztem rodziny i pracy zawodowej. Kontynuowałem to co przekazała nam Pani Antonina Woźna, pomimo różnych prób zmian naszego folkloru. Dzięki temu do dzisiaj jesteśmy autentyczni. Dziękuję członkom zespołu i zarządowi za współpracę. Dziękuję Urzędowi Miejskiemu w Zbąszyniu, który nie odmawiał mi pomocy przez te lata oraz wszystkim sponsorom przyczyniającym się do istnienia naszego folkloru.

W takim razie raz jeszcze gratulujemy i życzymy pomyślności na kolejne lata pracy artystycznej. Dziękuję.


Rozmawiał: Mateusz Basiński

Informacja ze strony -

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto