MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pobicie pod Warszawą. Kierowca taksówki zaatakował pasażera, bo ten nie dał mu napiwku. 24-latkowi grozi do 15 lat więzienia

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
24-latek trafił do aresztu
24-latek trafił do aresztu KPP w Piasecznie
Policja zatrzymała kierowcę taksówki na aplikację, który pobił oraz okradł pasażera. Mężczyzna dopuścił się tego czynu, ponieważ był wściekły, iż ten nie przekazał mu napiwku. 24-latek usłyszał zarzuty karne i trafił do aresztu. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

W nocy 29 kwietnia, w miejscowości Solec, w powiecie piaseczyńskim, w gminie Góra Kalwaria, doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie otrzymał wówczas zgłoszenie o pobitym i okradzionym mężczyźnie.

Jak się okazało 21-letni mieszkaniec Solca bawił się na imprezie w Warszawie. Do domu postanowił wrócić taksówką, którą zamówił przez aplikację, od razu dokonując płatności za przejazd. Początkowo kierowca, który po niego przyjechał był bardzo miły, jednak po zakończeniu trasy postanowił poprosić o napiwek, uznając, że trasa którą przejechał była dość długa i zwyczajnie mu się to należy. Pasażer poinformował kierującego, że nie posiada przy sobie żadnych pieniędzy, poza 10-złotowym banknotem. Ta informacja bardzo oburzyła siedzącego za kierownicą 24-latka - relacjonuje st. asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Kierowca pobił pasażera

Jak informuje policja, kierujący postanowił sam sobie odebrać należący mu się jego zdaniem napiwek. Najpierw wyciągnął z samochodu pasażera, po czym zadał mu kilka ciosów pałką teleskopową, którą wyjął z bagażnika. Później jak gdyby nigdy nic wyciągnął mu z kieszeni papierosa elektrycznego, słuchawki, telefon, a z ręki zdjął zegarek i odjechał.

Dzięki pracy policjantów piaseczyńskiego wydziału kryminalnego, jeszcze tego samego dnia, sprawca został zatrzymany na terenie Warszawy. Funkcjonariusze w jego aucie znaleźli pałkę teleskopową, która posłużyła do popełniania przestępstwa. 24-latek od razu przyznał się do popełnienia przestępstwa. Stwierdził jednak, że nie wie , co nim kierowało. Wyjaśnił, że skradzione przedmioty wyrzucił w pobliskie zarośla.

Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia

Mężczyzna został doprowadzony do jednostki policji, a następnego dnia usłyszał zarzut rozboju. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 2 do 15 lat.

Jak informuje policja, sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Piasecznie, stosując wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.

Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Piasecznie.

od 12 lat
Wideo

Nowy pistolet MPS z Fabryki Broni "Łucznik"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto