Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najazd Anglików na Camping w Zbąszyniu

Roman Rzepa
Najazd Anglików na Camping Zbąszyniu
Najazd Anglików na Camping Zbąszyniu Foto. Roman Rzepa
Trzynaście nowoczesnych przyczep campingowych, kilkanaście kosztownych samochodów oraz kilkanaście rodzin z liczną gromadką dzieci - Najazd Anglików na Camping w Zbąszyniu

Najazd Anglików na Camping w Zbąszyniu

Mieszkańcy Zbąszynia jeszcze nie widzieli tylu nowoczesnych przyczep campingowych i dużych terenowych samochodów uznanych marek, na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Teren wypoczynkowy w miejscowym parku nad jeziorem przeżywa prawdziwy najazd Anglików na camping w Zbąszyniu.

Camping pod Basztą przeżywa renesans

Taka ilość chętnych do spędzenia dwóch tygodni w Zbąszyniu, zaskoczyła obsługę Campingu pod Basztą.
- W tym roku mieliśmy naprawdę wielu turystów, to miejsce przeżywa prawdziwy renesans z lat 70 tych, kiedy przebywały tu setki pracowników ze śląskich kopalń z rodzinami. Jednak nikt nie spodziewał się kilkudziesięciu niezapowiedzianych gości z zagranicy - mówi pracownik Campingu pod Basztą w Zbąszyniu.

Nowoczesny "tabor" w Zbąszyniu ?

Kilkanaście rodzin mówiących w języku angielskim, od tygodnia mieszka w Zbąszyniu, na terenie miejscowego campingu. Ogromne przyczepy ustawione w koło i dzieci bawiące się w środku oraz matki nawołujące swe pociechy nasuwają skojarzenia z cygańskiego taboru lub pierwszych osadników na dzikim zachodzie.

Turyści ? Czy wyznawcy jakieś religii ?

Zachowanie gości w przyczepach zupełnie nie przypomina turystów. W ciągu dnia na miejscu nie ma mężczyzn, podobno wyjeżdżają do pracy. Jeden z pracowników campingu mówi, że są codziennie w Berlinie. Na miejscu są matki z liczną gromadką małych dzieci, które nie opuszczają miejsce zakwaterowania. Stołują się w sąsiedniej restauracji, która do najtańszych w okolicy nie należy, ale na kuchnie nie można narzekać.

Żadnego filmowania, nie chcą wywiadów

Angielskojęzyczni goście Campingu pod Basztą w Zbąszyniu okazali się bardzo nie ufni wobec dziennikarzy. Próba nakręcenia krótkiego reportażu o ich pobycie zakończyła się zdecydowaną odmową i zakazem jakiegokolwiek uwieczniania ich pobytu. Kobiety podkreślały, że nie życzą sobie żadnych zdjęć, na których widoczne byłyby ich dzieci. Prośba o rozmowę na temat celu wizyty spotykała się z pytanie zwrotnym - dlaczego.
Szkoda, że najazd Anglików na Camping w Zbąszyniu okazał się dość tajemniczym wydarzeniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto