Oddaj głos w plebiscycie na posiadacza najbardziej oryginalnego i zabytkowego pojazdu. Z naszego regionu zgłoszono czterech właścicieli zabytkowych samochodów.
Moto pasja głosujemy na Andrzeja Piosika z Tuchorzy
Moto Pasja - Głosujemy na Wolsztyn, Tuchorzę i Zbąszyń
a]https://wolsztyn.naszemiasto.pl/moto-pasja-trwa-glosowanie-zdecyduj-kto-jest-najwiekszym/ar/c4-1950868#35bb1501f60b5fc0,1,3,15;Moto Pasja - szczegóły plebiscytu[/a]
Andrzej Piosik
Spełnił motoryzacyjne marzenia
Andrzej Piosik z Tuchorzy jest szczęśliwym posiadaczem dwóch zabytkowych samochodów mercedesa W 114, model 115 z 1976 roku (wersja sedan). Pojazd posiada sześciocylindrowy silnik i pojemności 2,3 litra i jest zasilany benzyną. Konstrukcja silnika posiada dwa gaźniki. 120 koni mechanicznych pod maską pozwoliło właścicielowi rozbujać to cacko do 150 km/h, choć jak zapewnia mercedes miał jeszcze zapas mocy. No cóż pali około 15 litrów na 100 km, jednak satysfakcja z jazdy kultowym autem niweluje ten ekonomiczny mankament. Kolor auta jak i wyposażenie są jak najbardziej oryginalne i w pełni nawiązują do pierwotnego wyglądu auta po wyjechaniu z fabryki 37 lat temu. Samochód stał nieużywany przez siedem lat we Francji. Gdy sprowadził go mieszkaniec Tuchorzy, miał przejechane tylko 82 tys. kilometrów.
- Mercedes to było marzenie młodości sprzed 25 lat, wówczas auto zupełnie poza zasięgiem – mówi Andrzej Piosik – Jak go sprowadziłem miał przejechane 82 tys. km. Sprawy mechaniczne staram się sam naprawiać. Obecnie mercedes posiada 98 procent oryginalności, np. chromowane elementy wymagały tylko wypolerowania, z kolei blachy są jak najbardziej zdrowe. Znajomy przywiózł go z Francji. Miał uszkodzone drzwi, trzy miesiące czekałem na oryginalne, które przyjechały z Niemiec. Również opony są dobrane do konkretnego typu pojazdu, obecnie nie ma z tym najmniejszego problemu, wszystko można zamówić. Oczywiście nie jest to najtańsze hobby, w remont mercedesa włożyłem 20 tys. zł. ale dla miłośnika motoryzacji osiągnięty efekt wynagradza wszystko. Trzeba przyznać, że mimo upływu lat, komfort jazdy jest zaskakujący, nie ma tylko klimatyzacji. Autko przykuwa uwagę, zdarzyło się że wiozłem już dwie pary do ślubu, lecz czynię to zupełnie amatorsko. Brałem udział w jednym rajdzie w Wolsztynie, na resztę imprez nie mam czasu. W najbliższym czasie pojadę na rajd do Zbąszynia.
Posiadacz mercedesa ma też białego golfa I cabrio z 1990 roku.
- Golfa kupiłem całkowicie sprawnego w Niemczech z bardzo niskim przebiegiem, miał tylko 87 tys. km przejechane. - mówi – To autko kupiłem dla córki.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?