Spis treści
Dawna Biblioteka Raczyńskich sprzedana
Budynek dawnej biblioteki został sprzedany w 2013 roku, kiedy miastem rządził jeszcze prezydent Ryszard Grobelny. Wtedy za budynek w samym sercu Poznania zapłacono nieco ponad 6 mln zł. Kupujący otrzymał od miasta 50 proc. bonifikaty, ponieważ obiekt jest zabytkiem. Sprzedaż budynku była krytykowana przez nowy magistrat, jako niepotrzebna. Jednocześnie zapewniono, że miasto z racji wpisania go do rejestru zabytków, ma nad nim pełną kontrolę.
W 2018 roku dawny gmach biblioteki został przejęty przez poznańskiego dewelopera, firmę Wechta. Jak informowała wtedy “Gazeta Wyborcza” budynek miał stać się docelowo stać galerią sztuki z pokojami gościnnymi dla artystów. Powstać miał tam także klub i lokal gastronomiczny. Mieszkania miały zająć ponad 225 m kw. Jego powierzchni, a sale wystawowe ponad cztery razy więcej, bo ponad 1 tys. m kw. Tymczasem zamierzenia te nie zostaną spełnione. W budynku powstaną nowe mieszkania.
Miałą być przestrzeń artystyczna, będą mieszkania
Pod koniec listopada 2022 roku wydano pozwolenie na budowę, która zapoczątkowała proces przebudowy obiektu. Jego elewacja nie zmieni się. Jedynie pozwolono inwestorowi na dodanie okien połaciowych w dachu. Ważniejsze jest jednak to, że z pierwotnych planów nic nie zostało - budynek zostanie przebudowany na mieszkalny wielorodzinny.
Ze strony internetowej dewelopera dowiadujemy się, że łącznie na pięciu kondygnacjach powstanie 38 mieszkań o wielkości od 25 do 66 m kw. W większości przeważają jednak mniejsze mieszkania. Kwestię przebudowy gmachu na mieszkania i porzucenia dawnych zamierzeń poruszył radny osiedla Stare Miasto Tomasz Dworek.
- Ponieważ zainteresowały mnie ustawione rusztowania i prowadzone prace, postanowiłem zapytać Wydział Urbanistyki i Architektury co powstanie po bibliotece - relacjonuje radny.
Wtedy to właśnie miejscy urzędnicy poinformowali go, że zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę zamiast budynku usługowego, jakim była biblioteka, powstanie tam budynek mieszkalny.
W przesłanym do radnego piśmie miasto argumentuje, że nie dało się wyegzekwować od dewelopera innego sposobu zagospodarowania tej przestrzeni, ponieważ jego plany co do budynku są zgodne z prawem.
- Udzielając pozwolenia na budowę nie możemy uzależniać pozytywnej decyzji od spełnienia przez inwestora deklaracji nie przewidzianych wprost w obowiązujących przepisach - czytamy w piśmie podpisanym przez dyrektora Piotra Sobczaka.
Centrum Poznania rozwija się bez planu
Jak zauważa krytyk Architektury Jakub Głaz, w tym przypadku wykorzystano pewną lukę prawną. O pierwotnych zamierzeniach dewelopera dziennikarze “GW” dowiedzieli się z wniosku o wydanie warunków zabudowy. Oznacza to, że ten rejon miasta nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, który całościowo wskazałby wizję na rozwój centrum.
- Tak to jest, kiedy nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. A nie ma planu na większej części silnie zurbanizowanych obszarów śródmieścia i historycznych dzielnic. Tymczasem są one pilną potrzebą od lat - ocenia krytyk, który skomentował wpis radnego ze Starego Miasta w serwisie Facebook.
Po co więc część deweloperów odwołuje się do artystycznych inicjatyw?
- To jest tak zwany artwashing, czyli wykorzystanie sztuki tak, by za pomocą akcji artystycznych odwrócić uwagę lub legitymizować negatywne działania różnych podmiotów - tłumaczy Tomasz Dworek.
Podaje także przykład tego typu działania.
- Tak postąpiono w przypadku dawnego szpitala kolejowego przy ul. Elizy Orzeszkowej, gdzie zorganizowano wystawę. Miejsce budzące negatywne emocje (kojarzące się z cierpieniem, krwią, kostnicą) zmieniono tak, by bardziej kojarzyło się ze sztuką, artystami - stwierdza Tomasz Dworek.
Zmiana ma zapobiec dalszej degradacji budynku
W odpowiedzi na naszego maila, przedstawiciele Wechta Inwestycje poinformowali, że w budynku nadal trwają prace remontowe i konserwatorskie elewacji i wnętrz budynku, zgodnie z ostatecznymi pozwoleniami budowlanymi i konserwatorskimi.
- Spółka uprzednio podjęła kroki zmierzające do realizacji w tym budynku galerii sztuki z pokojami dla artystów, jednak z przyczyn od spółki niezależnych realizacja tego zadania napotkała na szereg trudności formalnych. Dlatego, dla uniknięcia dalszej degradacji budynku podjęto działania zmierzające do uzyskania nowych decyzji administracyjnych, które umożliwiły podjęcie tych prac konserwatorskich i remontowych. Spółka uzyskała też ostateczną decyzję o warunkach zabudowy dopuszczającą możliwość realizacji w tym budynku lokali mieszkalnych. Procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na budowę tych lokali jest w toku
- przekazał Łukasz Kaczmarek z Wechta Inwestycje Sp. z o.o.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Miejskie Historie - Trzcianka:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?