Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maraton pisania listów w Zbąszyniu

Roman Rzepa
Ponad 1500 listów wysłanych ze Zbąszynia w celu uwolnienia więźniów politycznych na całym świecie, w ramach akcji Amnesty International

Maraton Pisania Listów Amnesty International odbywa się co roku w okolicach 10 grudnia, czyli dnia na który przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.

Akcja ta, która jest pomysłem Polaków i od kilkunastu lat jest realizowana na całym świecie. Cel jest prosty i bardzo ważny- napisać jak najwięcej listów w sprawie ludzi, których prawa człowieka są łamane.
Samorząd Uczniowski Zespołu Szkół nr 1 w Zbąszyniu wraz ze swoja opiekunką w dniach 8 – 9 grudnia w murach swojej szkoły zorganizowali Maraton Pisania Listów.

Jak co roku Maraton Pisania Listów rozpoczął się w sobotę o godz. 18 natomiast koniec był przewidziany na godzinę 12 w niedzielę.
Pół godziny wcześniej uczniowie z Samorządu wraz ze swoją opiekunką pojawili się na Rynku, aby wypuścić w niebo 13 lampionów na znak solidarności tegorocznego Maratonu.
Po godzinie 18 zaczęli schodzić się uczniowie wśród nich znaleźli się zeszłoroczni maratończycy, jak również uczniowie z klas pierwszych. Nie zabrakło również absolwentów. Niektórzy uczniowie przyprowadzili swoje koleżanki i kolegów. Przyszli również nauczyciele, którzy także postanowili napisać kilka listów.

- O 22: 00 kiedy już wszyscy goście, którzy przyszli napisać kilka listów opuścili mury szkoły, drzwi wejściowe zostały zamknięte, aby nikt nie przeszkadzał tym, którzy postanowili pisać listy przez całą noc – mówi Martyna Misiewicz opiekunka samorządu uczniowskiego - Wtedy w salach powstała mistyczna atmosfer, wszyscy czuli, że robią coś bardzo ważnego, że ich trud i poświęcenie może uratować czyjeś życie. Stali się rycerzami Amnesty International, którzy pisząc listy ratują świat. A jak nie świat, to na pewno kilka ludzkich istnień przed niechybną śmiercią.

A w tym roku było 13 osób w obronie, których pisano listy. Wśród nich znalazł się: Aleś Bialacki (Białoruś), Gao Zhisheng (Chiny), Narges Mohammadi (Iran), Pussy Riot (Rosja), Hussain Almerfedi (więzień Guantanamo), Chiou Ho- shun (Tajwan), Maria Franco (Gwatemala), Azza Suleiman (Egipt), Juan Herrera (Dominikana), Girifna (Sudan), rodziny z ulicy Coastei (Rumunia), mieszkańcy miasta Tawarga (Libia), społeczność Bodo (Nigeria). Listy kierowano do przywódców i ambasadorów państw, w których łamie się prawa tych ludzi. W niektórych listach młodzież porosiła o sprawiedliwe i ludzkie traktowanie więźniów, a od niektórych wręcz żądał natychmiastowego zwolnienia bezkarnie więzionych. Wiele uczniów pisało również listy bezpośrednio do pokrzywdzonych i to w ich języku ojczystym lub angielskim. W tych listach znalazło się mnóstwo ciepłych słów wsparcia i pokrzepienia oraz informacji o tym, że są na świecie ludzie, którzy o nich myślą i walczą ich sprawie.

Około północy wszyscy zrobili sobie przerwę na herbatę i ciepły posiłek. O to, aby nasi dzielni „maratończycy” nie padli z wycieńczenia zadbali nasi lokalni przedsiębiorcy. Pani Samczuk z restauracji „Czwórka” i pani Wójcik- Śliwa z „PICCOLO” przywieźli gorące pizze. Dzięki Panu Lachmannowi z hurtowni „ELP” uczniowie mogli pić gorącą herbatę, czy krzepiącą i pobudzającą kawę. Burmistrz Miasta, tak jak w zeszłym roku i tym razem, obiecał dać pieniądze na znaczki, aby organizatorzy maratonu mogli wysłać napisane listy do adresatów.
Do godziny 10 większość uczniów wróciła do domu zmęczeni, ale przepełnieni radością i uczuciem, że uczestniczyli czymś bardzo ważnym.
W szkole zostali tylko organizatorzy maratonu, którzy liczyli, że właśnie o tej porze zjawia się mieszkańcy Zbąszynia. Niestety poza kilkoma nauczycielami, którzy z racji wykonywanego zawodu są związani ze szkołą, nikt inny z obywateli miasta się nie pojawił.

Oficjalnie maraton zakończył się o godzinie 12:00, po tej godzinie już nikt nie pisał listów. Organizatorzy zabrali się za układanie i pakowanie listów.
Dzielni zbąszyńscy maratończycy pobili swój zeszłoroczny rekord 1245 listów. W tym roku uczniowie napisali 1556 listów. Rekordzistka napisała 150 listów, była nią uczennica klasy 3 Liliana Brudło.

- Jak widać tegoroczny Maraton Pisania Listów w Zbąszyniu należy do udanych. Przerósł nawet oczekiwania organizatorów, którzy nie spodziewali się tylu napisanych listów. Smuci w tym wszystkim tylko postawa mieszkańców Zbąszynia. To, że pomimo plakatów, które uczniowie rozwiesili, zaproszeń skierowanych bezpośrednio do radnych naszego miasta, informacji podanej przez księdza podczas mszy. Nie znaleźli się w naszym mieście ludzie dobrej woli, którzy mieliby otwarte serca na cierpienie i nieszczęścia innych ludzi. Przecież napisanie jednego krótkiego listu to tak niewiele, a może uratować ludzkie życie. Uważam, że podczas tej akcji młodzież zawstydziła dorosłych mieszkańców naszego miasta.
 

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto