Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łomnica: Promocja książki “Podkoziołek, bery, cymper - żywa tradycja w Wielkopolsce” - 19 grudnia 2019 [Zdjęcia]

Redakcja
W czwartek 19 grudnia w Łomnicy odbyła się promocja książki “Podkoziołek, bery, cymper - żywa tradycja w Wielkopolsce”. Gościem spotkania był autor książki Arkadiusz Jełowicki - kustosz , który opowiedział o pielęgnowanych na wioskach przez długie lata, zwyczajach ludowych w Wielkopolsce. Karolina Echaust przybliżyła tradycje podkoziołka w Jarząbkowie (gmina Niechanów). Uczestnicy łomnickiego cympra i mieszkańcy wioski zobaczyli fragment flmu oraz mogli zaopatrzyć się w książkę z opisem tradycji w ich wykonaniu.

Arkadiusz Jełowicki - kustosz Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie o książce
Jest to już trzecia książka z serii nazwanej „żywa tradycja w Wielkopolsce”. Tradycja, którą ludzie pielęgnują na co dzień lub co roku się powtarza. We wcześniejszych książkach przedstawione zostały zwyczaje związane z pulterami. Zwyczajem weselnym polegającym na biciu szkła, hałasowaniu i psotach, które kiedyś odbywały się w przeddzień wesela przed domem panny młodej. Obecnie zwyczaj przyjął formę spotkań rodzinno-sąsiedzkich, i jest organizowany tydzień przed weselem.

Druga książka “Muradyny, żandary, siwki… – zwyczaje (nie)znane”, poświęcona tradycjom odbywającym się w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Kolorowe i tajemnicze pochody maszkar-stworów w maskach. Są to zwyczaje podobne do prezentowanych w trzeciej edycji książki. Podkoziołek, bery, cymper odbywają się w ostatnich dniach karnawału na wioskach.

- W książce pokazujemy mapę, gdzie ten zwyczaj był kultywowany jeszcze kilkanaście lat temu. Było to około 14 miejscowości. W tym roku, na zbąszyńskim Rynku, pojawiło się tylko sześć grup z wiosek: Łomnica, Nowy Dwór, Przyprostynia, Nądnia, Stefanowice i Dąbrówka Wlkp. Z tego wynika, że tylko w tych miejscowościach zwyczaj jest pielęgnowany. Nasz wybór sfilmowania i opisania tej tradycji padł na Łomnicę dlatego, że w tej wiosce jest to zwyczaj najprawdziwszy, funkcjonujący najdłużej i nieprzerwanie od dziesiątek lat. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni. Mieszkańcy przyjęli nas bardzo serdecznie, dobrze się z nimi współpracowało. Uczestniczyliśmy w tych wydarzeniach, wspólnie się bawiliśmy, korzystaliśmy z gościny poszczególnych gospodarstw. Cymprownicy chętnie mam pomagali. Po wydarzeniu przeprowadzaliśmy wywiady etnograficzne. Ludzie nam szczerze opowiadali o tych zwyczajach, nie tylko dzisiejszych ale i jak było kiedyś. Wszystko zostało opisane – skomentował Arkadiusz Jełowicki.

Cymper na zbąszyńskim Rynku?
- Jest to pewnego rodzaju złamanie tradycji. Wydarzenie powinno odbywać się wyłączne w danej miejscowości. Raczej nie organizuje się takich wspólnych spotkań, dla kilku miejscowości. To rzadkość, bo jest to wyjście poza tradycję. Z drugiej strony, spotkanie takie jednoczy ludzi, ponieważ mieszkańcom wiosek w których zaniechano tradycję daje to szansę do ich powrotu. Takim przykładem są Stefanowice. Tymi wydarzeniami warto się chwalić. Czytelnikom warto uzmysłowić, a zwłaszcza tym którzy w dzieciństwie widzieli lub sami brali udział w takich wydarzeniach, do powrotu. Tradycja w każdej chwili może się odrodzić. Ważne żeby była żywa, wypływająca od ludzi - dodał Jełowicki.

Spotkanie zorganizowali: OSP Łomnica, Zbąszyńskie Centrum Kultury, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie.
Dofinansowano ze środków MKiDN pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz z Samorządu Województwa Wielkopolskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto