Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Dzięki powiatowi uda się odkorkować miasto?

Andrzej Kurzyński
Uliczne korki od dawna są problemem Kalisza
Uliczne korki od dawna są problemem Kalisza fot. Andrzej Kurzyński
Podkaliskie gminy Opatówek i Żelazków wspólnie ze starostwem powiatowym mogą częściowo rozwiązać problemy komunikacyjne Kalisza, który boryka się z brakiem obwodnic.

Samorządy wspólnie planują modernizację drogi ze Zdun do Kokanina, która łączy dwie trasy krajowe – nr 12 i 25 – oraz przecina trasę wojewódzką w kierunku Turku. Przejazd nią znacznie skraca podróż od strony Łodzi w kierunku Konina i odwrotnie, a kierowcy nie muszą przebijać się przez zatłoczone ulice Kalisza. Dzisiaj droga jest jednak wąska, kręta i często dochodzi tam do wypadków lub kolizji. Ale wkrótce może się to zmienić. Trzy samorządy postanowiły wspólnie zabiegać o pieniądze z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli z tak zwanych schetynówek.
– Do kwietnia chcielibyśmy przygotować niezbędną dokumentację, aby wystąpić o dofinansowanie – mówi Krzysztof Nosal, starosta kaliski, pomysłodawca przedsięwzięcia. – Jeśli nie zmienią się kryteria oceny wniosków, to mamy ogromną szansę na zdobycie pieniędzy z budżetu państwa.
W ten sposób powstałaby swego rodzaju obwodnica Kalisza, choć samorządowcy wolą unikać takiego określenia.

– Ze względu na most na Swędrni występuje tutaj ograniczenie tonażowe do 15 ton i o ruchu tranzytowym nie może być mowy. Sam remont mostu, aby mogły nim jeździć cięższe auta, kosztowałby bardzo dużo – tłumaczy Sebastian Wardęcki, wójt Opatówka. – Nam zależy przede wszystkim na poprawie bezpieczeństwa. Dzisiaj brakuje lewostkętów, czy chodników. Ale z pewnością zmodernizowana droga będzie alternatywnym rozwiązaniem dla ruchu lokalnego.
Jednak z drogi i tak korzysta wielu kierowców ciężarówek, którzy nie zważają na zakazy i wolą ryzykować, żeby tylko nadrobić kilkanaście kilometrów, a tym samym zyskać na czasie.

– Regularnie przejeżdżają tędy wywrotki wyładowane piaskiem i żwirem z pobliskiej żwirowni – narzeka Bronisław Krakus, jeden z mieszkańców.
Kaliskie starostwo ma jednak pomysł, jak rozwiązać sprawę tirów.

– Jesteśmy zagłębiem szklarniowym. Ogrodnicy rocznie zużywają około miliona ton opału, który przecież trzeba jakoś dowieźć. Dlatego staramy się, aby nieodpłatnie przejąć kolej wąskotorową i przerzucić ruch towarowy na tory, które prowadzą od Opatówka, od drogi krajowej nr 12 do Zbierska, czyli krajowej 25 – dodaje starosta Nosal. – Rozmowy są zaawansowane i sprawa przejęcia kolei powinna się rozstrzygnąć w najbliższy czasie.

Modernizacja 11-kilometrowego odcinka trasy ma kosztować około 6 mln złotych, z czego aż połowę może pokryć rządowa dotacja.
– Jest to bardzo ważna droga, a znaczna jej część przebiega przez naszą gminę – podkreśla wójt Żelazkowa. – Na inwestycji skorzystają mieszkańcy kilku wsi, dlatego jesteśmy nią zainteresowani.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto