Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Justyna i Łukasz, czyli kapela „Ze sini”. Rozumieją się bez słów

Dorota Michalczak
Justyna Trześniewska i Łukasz Piątek to młodzi muzycy, którzy bardzo chętnie kultywują tradycje muzyki ludowej. Biorą udział w uroczystościach regionalnych i ogólnopolskich. Justyna i Łukasz zarówno indywidualnie, jak i w kapeli zdobywają wiele nagród.

Wspólne muzykowanie Łukasza i Jusyny rozpoczęło się już w drugiej klasie szkoły podstawowej.
Wówczas to wychowawczyni Małgorzata Kluj poprosiła drugoklasistów o przyniesienie na lekcję instrumentów i zaprezentowanie swoich umiejętności. Okazało się, że Justyna i Łukasz zagrali te same utwory - kolędy. Wówczas mamy uczniów stwierdziły, że ich dzieci powinny się spotkać po szkole i poćwiczyć razem. I tak Łukasz na akordeonie a Justyna na skrzypcach stworzyli duet. Z czasem, oprócz kolęd grali inne utwory na koncertach w szkole muzycznej, do których przygotowywał ich Janusz Darmonos.

Naukę gry na instrumentach ludowych, początkowo na sierszenkach a później na koźle białym – ślubnym i czarnym-weselnym Łukasz rozpoczął we wrześniu 2013 roku, w klasie instrumentów ludowych u Jana Prządki. Rok później, przygotowując się do konkursu na Biesiadzie Koźlarskiej, Jan Prządka chciał aby jego uczeń wystąpił nie tylko jako instrumentalista, ale także w kapeli. Łukasz zgodził się bardzo chętnie, a na swoją partnerkę bez chwili wahania wybrał Justynę.

Justyna gra na skrzypcach klasycznych 4/4 oraz na instrumencie ludowym, zwanym mazankami.
Mazanki wykonane są z jednego kawałka drewna razem z szyjką, podstawek który jedną nóżką przechodzi przez płytę wierzchnią opiera się o spód pudła i służy jako dusza. Gryf jest doklejany. Mazanki posiadają trzy struny i strojone są kwintami w tonacji S-dur. Na mazankach gra się akapella z kozłem ślubnym czarnym. Z kolei na skrzypcach gra się z kozłem weselnym białym. - Jak każda nastolatka lubię pograć na komputerze lub na play station. Często wsiadam na rower i funduję sobie przejażdżki po okolicy. Z koleżankami oczywiście – mówi Justyna.

- Lubię także gotować i piec, na to czasu wolnego jest naprawdę mało, ale czasem mi się to udaje. Pogodzenie tak wielu występów z nauką w szkole nie jest proste, wymaga to od nas większego wysiłku i pracy, czasem jeździmy z zeszytem na kolanach. Pomimo utrudnień dajemy radę - dodaje nastolatka.

Młodzi muzycy mają na swoim koncie sporo nagródy i wyróżnień, przyznawanych na rozmaitych imprezach. podczas przeglądu na Młodego Muzyka Ludowego w Zbąszynia w 2014 roku Justyna zdobyła I miejsce w kategorii mazanki. Po roku w tym samym konkursie znów byla najlepsza w kategorii mazanki skrzypce do lat 14.
Nie zabrakło też nagród dla kapeli.

W tym roku po przesłuchaniach konkursowych jury przyznało Justynie „Grand Prix Burmistrza Zbąszynia”. Inne nagrody to m.in.: II miejsce w kategorii Duży Mały w Kazimierzu Dolnym (2017 r.), II nagroda w kategorii instrumentalistów Sabałowe Bajania w Bukowinie Tatrzańskiej.

Nastolatka skończyła naukę w PSM I Stopnia im. St. Moniuszki w Zbąszyniu w cyklu sześcioletnim w klasie skrzypiec u pani dyr. Julity Skowrońskiej. Trudno było jej się rozstać ze szkołą i od roku szkolnego 2017/18 rozpoczęła naukę gry na gitarze u pana Kaźmierczaka. Tym oto sposóbem znów jest uczennicą szkoły muzycznej i kontynuuje dalej naukę w klasie mazanek u mistrza Jana Prządki. Z instrumentami jest związana dość mocno, a szczególnie z ulubioną muzyką ludową oraz możliwość kultywowania tradycji i krzewienia folkloru Regionu Kozła.

Łukasz Piątek, tak samo jak Justyna jest uczniem klasy siódmej.
Nauka w jednej klasie stwarza stwarza młodym muzykom lepsze warunki do ćwiczeń i wspólnych wyjazdów na konkursy i występy. - Wiele mówi się w szkole o systematyczności, ale jak tu być systematycznym jeżeli często całe dnie a nawet weekendy poświęca się na koncerty, biesiady i konkursy. Czasami zdarza się, że o występie dowiadujemy się dzień wcześniej bo jest taka potrzeba zagrania muzyki ludowej. W ten czas nadrabianie zaległości pochłania wiele wolnego czasu który chciał bym spędzić z kolegami na rowerze lub przed komputerem. Niewątpliwie więc jest to trudne, aby pogodzić pasje i naukę - komentuje Łukasz.

- W czerwcu podobnie jak Justyna skończyłem szkołę muzyczną. W klasie akordeonu w cyklu 6-letnim u Janusza Darmonosa. Polubiłem naukę w tej szkole i atmosferę, która w niej panuje, dlatego od września ponownie rozpocząłem naukę w klasie fortepianu u pana Zbigniewa Waszaka. Równocześnie kontynuuję naukę gry na akordeonie i instrumentach ludowych, a także należę do szkolnego zespołu akordeonowego - zdradza nastolatek.

Młody muzyk już dzisiaj wie, że nie przestanie grać. Chociaż trudno mu jeszcze określić jaką formę przybierze jego muzykowanie. Z folklorem nie chce się rozstawać, choć wie, że nie jest on popularny wśród młodzieży. Łukasz lubi jednak też grać muzykę filmową, a w szczególności fortepianową.

Nagrody młodego muzyka w kategorii instrumentalista:
Pierwsze miejsce na Biesiadzie Koźlarskiej na koźle czarnym i Grant Prix Burmistrza Zbąszynia w 2015 roku. Miejsce drugie na Biesiadzie Koźlarskiej na koźle białym w 2016 r. W tegorocznych przesłuchaniach konkursowych „Młody Muzyk Ludowy” jury przyznało Łukaszowi pierwsze miejsce za grę na koźle białym. Wyróżnieniem na Festiwalu Folkloru Polskiego w Bukowinie Tatrzańskiej, to powód do dumy.

Łukasz i Justyna stanowią bardzo zgrany duet.
Świetnie się dobrali i rozumieją się bez słów. Wystarczy jeden gest. Tam gdzie się pojawią od razu rozbrzmiewa muzyka ludowa. Nogi aż rwą się do tańca.

Ta młoda wiekiem i stażem kapela już osiąga sukcesy w wielu prestiżowych konkursach.
Od 3 lat zajmują I miejsce w Biesiadzie Koźlarskiej w Zbąszyniu w kategorii kapel do lat 14. W 2017 roku otrzymali nagrodę laureata na Ogólnopolskich Konfrontacjach Kapel Dudziarskich w Poznaniu i nagrodę laureata „Duży Mały” w Kazimierzu Dolnym, gdzie kapela wystąpiła w towarzystwie mistrza Jana Prządki. Nie było by takich sukcesów gdyby nie rodzice, którzy wspierają i towarzyszą młodym podczas każdego występu.

- Nie wyobrażamy sobie, aby syn mógł robić coś innego. Od dziecka widzieliśmy w nim zapał do muzyki, który objawiał się wyjątkowym poczuciem rytmu oraz zainteresowaniem instrumentami. Postanowiliśmy wspierać go w tym co robi i umożliwić mu zdobywanie sukcesów. Tak naprawdę to Łukasz wprowadził muzykę do naszego domu, zainspirował brata i siostrę do podążenia tą drogą, często trudną i wymagającą lecz w ostateczności dającą im wiele przyjemności - mówi mama Łukasza.

Rodzice Justyny dodają: - Kiedy Justynka była małym brzdącem a przechodziłyśmy koło szkoły muzycznej, to już coś w jej duszy grało. Interesowało ją co się w szkole dzieje , i że chce też tam chodzić. Marzenie się spełniło. Dzisiaj nie może się ze szkołą rozstać. Ma już za sobą pewien cykl nauczania. Było jej tego mało i rozpoczęła dalszą naukę. Ona jest naszą radością i jestemy z niej bardzo dumni. Kiedy pada propozycja zagrania czy nawet przeprowadzenia przemarszu podczas uroczystości to bez chwili wahania zgadza się. Wspieramy ją, wozimy na występy i będziemy robili to nadal. Zawsze będziemy przy niej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Justyna i Łukasz, czyli kapela „Ze sini”. Rozumieją się bez słów - Zbąszyń Nasze Miasto

Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto