Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno. Z wizytą w fabryce bombek. Tutaj święta trwają cały rok! [FOTO]

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Gniezno mogłoby być świąteczną stolicą Wielkopolski. W tym mieście znajdują się aż trzy fabryki bombek! Odwiedziliśmy jedną z nich, aby przekonać się, jak to jest pracować przy choinkowych ozdobach przez cały rok!

Kilkadziesiąt lat temu Gniezno sławne było na cały świat z powodu pięknych, ręcznie wykonywanych bombek. Kiedy wielki zakład pracy, będący na rynku od 1947 roku „Ozdoba” zbankrutował, doświadczone pracowniczki znalazły zajęcie w prywatnych przedsiębiorstwach. Do dziś w Pierwszej Stolicy Polski przetrwały trzy firmy zajmujące się produkcją bombek. Jedną z nich, przy ulicy Witkowskiej w Gnieźnie prowadzi rodzina Stelmaszyków. Choć na co dzień pracuje tu raptem kilku pracowników, listopad i grudzień to miesiące prawdziwego świątecznego szału, do którego Bolglass przygotowuje się od stycznia!

Bombki Gniezno. Rodzinny świąteczny biznes

- To rodzinny biznes. Szef wykupił od miasta budynki przy ul. Witkowskiej i kontynuujemy tutaj tradycję „Ozdoby”

- mówi Anita Pawlak, która na co dzień pracuje w firmie na kilku stanowiskach. Nie tylko oprowadza po pomieszczeniach wycieczki szkolne, ale jeśli trzeba angażuje się w ozdabianie szklanych bombek! To wyjaśnia dlaczego w jej włosach i na ubraniu znajduje się złoty brokat...

Aby powstała ozdoba choinkowa, najpierw trzeba ją… nadmuchać!. Jak się to robi? W tym celu konieczne jest podgrzanie specjalnej rurki ze szkła. Musi ona zostać podgrzana do odpowiedniej temperatury przy palniku gazowym, a następnie w sposób zwinny zostać nadmuchana. Tylko nieliczni twórcy mają umiejętności, aby to zrobić. Jak jednak wspomina pani Marysia Bojańska, najlepsza dmuchaczka Bolglassu, kiedyś trzeba było robić aż 450 ozdób dziennie! Dmuchaniem zajmuje się od 1969 roku. Za czasów „Ozdoby” przeszła jako jedna z niewielu kobiet kurs dmuchacza.

Tak uszykowane bombki powstałe ze szklanych rurek wędrują do srebrzalni. Do przezroczystej jeszcze ozdoby wlewa się azotan srebra, który po kontakcie przedmiotu z odpowiednio podgrzaną wodą nadaje ozdobie srebrny kolor. Przygotowany półprodukt wędruje do lakierni. Bombki ozdobione lakierem o dowolnym kolorze spoczywają w wielkim wyciągu, który od zewnątrz nagrzewany jest ciepłodajnymi żarówkami.

Po spędzeniu tam odpowiedniego czasu, wędrują do ozdabiaczek. Jedną z nich jest pani Mirka, która, oczywiście, pamięta czasy „Ozdoby”, a w zawodzie pracuje od 1975 roku. Jak skromnie dodaje, malując kolorowego jednorożca na niebieskiej bombce, wymaga to cierpliwości i skupienia. Po zakończeniu ozdabiania ozdób, są one pakowane i umieszczane w firmowym sklepie, który od końca listopada w mig zapełnia się klientami. Wraca bowiem moda na kolorowe choinki, a najpiękniejsze bombki to wiadomo: te ze szkła, dmuchane.

To jednak nie wszystko. Fabryka Bolglass znajdująca się przy ul. Witkowskiej w Gnieźnie co roku w zimowych miesiącach przyjmuje dziesiątki, a nawet setki wycieczek szkolnych. Choć czasem trudno okiełznać grupy energicznych młodych uczniów szkół podstawowych, widać, że oprowadzanie po fabryce, a następnie prowadzenie warsztatów w zdobieniu bombek przynosi pracownikom niezwykłą radość i zadowolenie. Dzieci z kolei są zachwycone tym, co widzą. Z podziwem patrzą na dmuchającą szkło panią Marysię, obserwując drogę, jaką musi pokonać szklana rurka, by stać się przepiękną ozdobą.

Tutaj święta trwają cały rok!
Jakie wzory malowane są najczęściej? Wycieczki szkolne zazwyczaj zamawiają bombki z imionami dzieci uczestniczących w zwiedzaniu. Bardzo dobrze sprzedają się ozdoby z postaciami z bajek. W tym roku prawdziwy szał panuje na bombki w kształcie samochodów, rybek (jasne, że złotych), gwiazdorów… Prawdziwymi dziełami są jednak bombki, na których pracownice Bolglassu namalowały ręcznie rustykalne wzorki. Takie ozdoby prezentują się na świątecznym drzewie magicznie. To jednak nie wszystko, co firma potrafi.

- Najciekawszym, a zarazem najdziwniejszym zamówieniem, które otrzymaliśmy było namalowanie na dużych bombkach wizerunku dziewięciu ostatnich papieży

– mówi z uśmiechem oprowadzająca po firmie kobieta dodając, że na życzenie klienta na bombkach namalować można wszystko. Fabryka co roku dostaje też zamówienia od firm, aby na bombkach powieszonych na specjalnych stojaczkach namalować logo przedsiębiorstwa. To świetny upominek dla klientów firmy!

Jak się jednak okazuje, mało jest na rynku wykwalifikowanych w specyficznym procesie produkcji pracowników. Dlatego spodziewać się można, że za kilkanaście lat szklane i ręcznie zdobione bombki będą białymi krukami.

Sklep Bolglassu przy ul. Witkowskiej jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-17.00, a w soboty do godz. 14.00. Fabrykę bombek można też zwiedzić w każdą sobotę.

Gniezno. Z wizytą w fabryce bombek. Tutaj święta trwają cały rok! [FOTO]

Gniezno. Z wizytą w fabryce bombek. Tutaj święta trwają cały...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto