To tylko jeden z wielu sygnałów, jakie codziennie docierają do naszej redakcji. Na punktualność i wypadanie kursów skarżą się także pasażerowie linii 64, 51, 74 - te właśnie autobusy MPK przodują w naszym niechlubnym rankingu. Autobus linii nr 67 potrafi się spóźnić nawet pół godziny, niewiele gorsze pod tym względem są 74 i 76. Oczywiście zakładając, że w ogóle jadą.
Miasto jest zakorkowane
Pasażerowie biją na alarm, bo ich zdaniem z komunikacją miejską jest coraz gorzej, a punktualność stała się w odniesieniu do niej pojęciem abstrakcyjnym. Dlaczego tak się dzieje?
- Możemy oczywiście sięgnąć do raportów Nadzoru Ruchu i przeanalizować każdy przypadek z osobna - odpiera zarzuty Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. - Ręczę że wniosek będzie jeden - coraz gorzej jeździ się w Poznaniu. Miasto jest kompletnie zakorkowane, zwłaszcza w godzinach szczytu.
To akurat jest średni argument: każdy, kto chociaż raz przejechał samochodem przez Poznań i to niekoniecznie w godzinach szczytu, wie, że są tu korki. I musi je brać pod uwagę, planując spotkanie, czy jadąc do pracy, bo inaczej będzie się wiecznie spóźniał.
Główną przyczyną spóźnień autobusów są oczywiście korki.
Korki są nieprzewidywalne
Tylko że zdaniem pani rzecznik poznańskie korki mają to do siebie, że są... nieprzewidywalne.
- Zupełnie nieprzewidywalne, jeśli chodzi o prognozy natężenia ruchu - mówi Iwona Gajdzińska. - Proszę sobie przypomnieć sytuację podczas Konferencji Klimatycznej w ubiegłym roku: wszyscy spodziewali się, że miasto będzie nieprzejezdne, a tymczasem ruch był relatywnie niewielki. Podobnie podczas imprez targowych. Z niepokojem obserwujemy nasze autobusy, które grzęzną w ulicznych korkach. Mamy szczegółowy podgląd poprzez system KWSR - Komputerowe Wspomaganie Sterowania Ruchem. Mamy też łączność z każdym autobusem i wciąż odbieramy komunikaty wysyłane przez kierowców z komputerów pokładowych - komunikaty o tym, że nasze autobusy stoją w korkach ciągnących się nieraz kilometrami. W takiej sytuacji trudno oczywiście mówić o punktualności. Wystarczy jeden korek na trasie, a spóźnienia już się nie da nadrobić.
Jednak czy przy tym całym nowoczesnym wyposażeniu naprawdę nie można przewidzieć spóźnień lub zareagować szybciej i puścić na trasę dodatkowy autobus? Okazuje się, że przewidzieć można, ale...
Rezerwa nie wystarcza
- Proszę sobie wyobrazić, że niegdyś mieliśmy 2 autobusy w rezerwie i to całkowicie wystarczało - wyjaśnia pani rzecznik. - Teraz przeznaczamy 10 autobusów do tzw. "rezerwy rzeczywistej" (oznacza to pełne wykorzystanie), a i tak nie ratują one sytuacji. Dlaczego? Bo tak samo grzęzną w korkach jak inne autobusy, których obsługę linii mają wspomóc.
To prawda: wiedzą o tym doskonale wszyscy pasażerowie autobusów - widmo linii 76, 71, 64, 51 i wielu, wielu innych. Chociaż ani jeden z nich, wypytując kierowcę autobusu, dlaczego go tak długo nie było, kiedy już wreszczie przyjechał, nie usłyszał, że on jest i tak w zastępstwie za kolegę, co tu teraz miał podjechać, ale tkwi w korku.
Kierowcy zajeżdżają drogę tramwajom
Pasażerowie tramwajów na swoje pojazdy skarżą się znacznie rzadziej, co jest pośrednim dowodem na to, że przyczyną niepunktualności MPK są korki. Tu szczególnie dużo zarzutów zbierają linie nr 5 i 6.
Ruch tramwajowy wstrzymują m.in. awarie.
- Tramwaje są naturalnie w dużo lepszej sytuacji, bo korzystają z wydzielonych torowisk, których mamy 70 procent - wyjaśnia Iwona Gajdzińska. - Ale tam, gdzie torowiska znajdują się w pasie drogi, też niestety tracą na punktualności.
Czyli winni są kierowcy, którzy notorycznie wjeżdżają na torowisko, nie patrząc na to, czy zajeżdżają drogę tramwajom czy nie - i trudno się z tym nie zgodzić, bo jest to plaga poznańskich ulic, o czym MM Moje Miasto Poznań już zresztą pisał. Jednak dlaczego nie jeżdżą autobusy poza godzinami szczytu np. po godz. 20 - i tramwaje nie są puktualne także tam, gdzie im nikt torowiska nie zajeżdża?
Oto jest pytanie.
Przeczytaj także: |
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?