CUK Anioły Toruń w I lidze. Mamy zdjęcia z fety siatkarzy i kibiców - zobaczcie!

W pierwszym sobotnim meczu KS Rudziniec pokonał 3:1 Spartę Grodzisk. tej sytuacji wszystko było jasne: jakiekolwiek zwycięstwo CUK Aniołów oznacza upragniony awans do Tauron I ligi. Zadanie wydawało się proste: Avia Sędziszów to, przynajmniej w teorii, najsłabszy zespół w finale, pierwszy mecz przegrała 0:3, a torunianie poradzili sobie z tym rywalem w turnieju półfinałowym.

Torunianie musieli sobie radzić z presją, rywale nie mieli nic do stracenia. I to było widać w 1. secie, gdy rywale nie zrazili się początkową przewagą Aniołów i to oni mieli pierwsi piłkę setową, a w końcu wygrali na przewagi.

Toruńska drużyna zupełnie się posypała mentalnie i partię numer 2 rozpoczęła od całej serii błędów i wyniku 0:5. To był ciężki bój, gospodarze odbudowywali się mentalnie, ale dopiero przy wyniki 19:19 przełamali rywala. Emocji wciąż jednak nie brakowało. Gospodarze mieli kłopoty ze skutecznością w ataku, mylili się w zagrywce i w secie 3 obie drużyny szły łeb w łeb, aż do skutecznej kontry Aniołów przy prowadzeniu 24:23. Dopiero końcówka ostatniej partii była już rozgrywana pod dyktando torunian.

CUK Anioły więc w trzecim sezonie swojego istnienia awansują do Tauron I ligi, a nie możemy też zapominać o awansie do ćwierćfinału Pucharu Polski. To był bardzo udany sezon dla Aniołów.

Opłaciło się zainwestować w trenera Krzysztofa Stelmacha, który swoim spokojem i doświadczeniem potrafił pomóc drużynie w trudnych chwilach. Takim kluczowym momentem i chyba najważniejszym setem w sezonie był trzeci w meczu ze Spartą Grodzisk. Rywale byli na fali, wygrali poprzednią partię, a w tej prowadzili już 20:14. A jednak gospodarzom udało się wyciągnąć zwycięstwo 30:28.

Co dalej? Zapewne drużyna nie uniknie wzmocnień, ale większość siatkarzy zostanie w Toruniu. Zresztą nie brakowało opinii, że zespół już w tym składzie spokojnie mógłby bić się w środku tabeli I ligi.