Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, by narty długo nam służyły?

oprac. Maciej Mrzygłocki
Prawidłowo i dobrze naostrzone krawędzie nart to nie tylko podstawa bezpieczeństwa, ale i zwiększona przyjemność z naszej jazdy/zdjęcie ilustracyjne
Prawidłowo i dobrze naostrzone krawędzie nart to nie tylko podstawa bezpieczeństwa, ale i zwiększona przyjemność z naszej jazdy/zdjęcie ilustracyjne Marcin Oliva Soto
Nie przewoźmy sprzętu bez zabezpieczenia, nie zostawiajmy nieoczyszczonego i bez podstawowej konserwacji - radzi nasz fachowiec Andrzej Chachulski, właściciel serwisu, komisu i wypożyczalni Chachulski Sport.

Za naszymi oknami już prawie wiosna. To czas, by zabrać narty do piwnicy, wsadzić w kąt i niech czekają na nowy sezon. Tylko czy to na pewno wszystko, co możemy dla nich zrobić, aby w przyszłym sezonie nadal były sprawne i jeździło nam się dobrze.

Dbałość o sprzęt narciarski, w czasie i poza sezonem, na pewno sprawi, że nie będziemy musieli często wymieniać nart, co jest dość kosztowne, ale i będziemy mieli komfort jego użytkowania. Nie zapominajmy też o najważniejszym czynniku - bezpieczeństwie. O czym więc należy pamiętać?

Zobacz też: Narty na Dolnym Śląsku - przewodnik narciarza

Czyszczenie
Bezwzględnie nie należy przewozić niezabezpieczonych nart na dachu naszego samochodu! Zawsze wkładamy je do boxu, w pokrowcu lub inaczej zabezpieczone. Przyczepionych do dachu i niezabezpieczonych niczym nart nie da się na powrót wyczyścić. Zachodzą w nich reakcje chemiczne ze środkami wysypywanymi na drogę, co powoduje nieodwracalne uszkodzenie nie tylko krawędzi, ale również wiązań! Takie narty już zawsze będą rdzewieć, a wiązania nie będą działały płynnie.

Powinniśmy pamiętać o czyszczeniu po każdym użyciu i oczywiście właściwym przechowywaniu. Najlepiej zgłosić się z tym do serwisu narciarskiego.

Ostrzenie
Ostre krawędzie nart czy snowboardu pozwalają każdemu narciarzowi, niezależnie od umiejętności, poczuć przyjemności z jazdy i zadbać o jego własne bezpieczeństwo na stoku. Ich podstawowym zadaniem jest:
- umożliwienie w każdych warunkach i w danym momencie zatrzymania się
- zdecydowana i dynamiczna zmiana kierunku jazdy
- poruszanie się po założonym przez siebie torze jazdy na stoku.

Wbrew obiegowej opinii krawędź nie służy do jazdy. Jeśli jednak są stępione i zardzewiałe, powodują bardzo złe hamowanie, niedostateczne trzymanie na sto ku, a także słabsze panowanie nad nartą w trudnych sytuacjach. Wszystko to wpływa na nasze bezpieczeństwo.

Odnowienie
Regeneracja ślizgów polega na uzupełnieniu powstałych uszkodzeń powierzchni, która odpowiada za szybkość i płynność jazdy.

W przypadku ubytku w ślizgu należy zgłosić się do dobrego serwisu narciarskiego. Zdecydowanie nie należy naprawiać metodami domowymi, uzupełniając palącym się tworzywem (kofiksem), gdyż może to spowodować odparzenie się ślizgu, a spalone tworzywo jest kruche i momentalnie wypada.

Częstotliwość ostrzenia krawędzi i naprawy ślizgów uzależniona jest od stylu jazdy, posiadanego sprytu, a w szczególności warunków, w jakich nam przyszło jeździć (stopień przygotowania trasy, dynamika jazdy itp.).
Większe naprawy możliwe są do wykonania w dobrym serwisie narciarskim poprzez wykonanie tzw. wklejek (przy większych ubytkach w powierzchni ślizgów) oraz wklejanie pękniętych lub uszkodzonych krawędzi. Powierzając sprzęt narciarski i snowboardowy przypadkowym lub nieprofesjonalnym serwisom lub naprawiając samemu, narażamy się na jego trwałe uszkodzenie.

Smarowanie
Jest to końcowy etap mający na celu uzyskanie dobrych właściwości jezdnych. Smarowanie nart można wykonać na gorąco lub zimno. Na gorąco jest bardziej skuteczne i wytrzymuje dłuższy okres użytkowania sprzętu. Smarować na zimno możemy przed wyjściem na stok na zdecydowanie suchą i w miarę ciepłą powierzchnię ślizgu, ale jest to smarowanie doraźne. Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje smarów (działające w zależności od temperatury i warunków):
- niebieski - temperatura zdecydowanie ujemna,
- żółty - temperatura zero stopni lub minimalnie dodatnia,
- pomarańczowy - uniwersalny.

Częstotliwość smarowania uzależniona jest od temperatury i warunków panujących na stoku oraz oczywiście intensywności eksploatacji.

Konserwację sprzętu narciarskiego i snowboardowego na zakończenie sezonu możemy przeprowadzić samodzielnie, ale dobrze do tego się przygotujmy, lub powierzyć dobremu serwisowi narciarsko-snowboardowemu.

Zabezpieczając ślizg smarem, musimy sprawdzić, czy nie wymaga on regeneracji, gdyż posmarowanie przed uzupełnieniem wiąże się z odtłuszczaniem powierzchni, co jest pracochłonne i nie zawsze skuteczne. Uzupełnianie źle odtłuszczonego ślizgu może spowodować, że wypełnienie będzie słabo wtopione w powierzchnie i szybciej będzie wypadać.

Zobacz też: Narty na Dolnym Śląsku - przewodnik narciarza

Po sezonie
Gdy już wrócimy z urlopu w górach, pamiętajmy:
- by wyjąć narty z pokrowca, oczyścić z zabrudzeń i na koniec osuszyć,
- postawić w suchym, przewiewnym miejscu (jeżeli zostawiamy narty w pokrowcu nie zapinamy suwaków).

Na stoku nie w serwisie
Duża grupa klientów uważa, iż częste zaglądanie do serwisu powoduje bardzo szybkie zużycie sprzętu. Jednak nic bardziej mylnego!

Sprzęt zaniedbany bardzo trudno jest doprowadzić do właściwego stanu używalności. W dobrym serwisie narciarsko-snowboardowym nie niszczy się sprzętu klienta, lecz go naprawia i przygotowuje do przyjemnej i bezpiecznej jazdy.
Narty lub snowboard powinny być przecież sprawdzane po każdym powrocie z wyjazdu, a krawędzie dokładnie oglądane. Ważny jest też stan ślizgów, a nawet wiązania narciarskie lub snowboardu (stan pasków, pompek itp.).
Tylko taka weryfikacja da nam pewność, iż następny wyjazd od pierwszego dnia będzie na śniegu, a nie spędzony w serwisie.

Oprac. Maciej Mrzygłocki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto