Beata walczy z nowotworem o każdy dzień. Nie mogę zostawić synka! Ratuj!
Zobacz też: Życie warte miliony
Beata, ma 31 lat, cudownego męża i ukochanego synka. To dla nich i dla siebie walczy z chorobą, z nowotworem żołądka, który odbiera jej resztki nadziei.
- Gdy po raz pierwszy trafiłam do szpitala, lekarze nie widzieli nic niepokojącego. Ból jednak nie odpuszczał, a ja wiedziałam, że muszę szukać ratunku. Dopiero nieprawidłowy obraz podczas gastroskopii spowodował, że dostałam skierowanie na tomograf komputerowy. Jego wynik był druzgocący - ból powodował nowotwór żołądka, który dał już przerzuty na wątrobę. Rozpoczęłam leczenie, które nie przynosiło pożądanych skutków, a jedynie coraz bardziej osłabiało mój organizm. Ostatecznie trzeba było wyciąć cały żołądek, by ratować moje życie. I to nie pomogło pokonać choroby
- opowiada Beata.
Beata mówi, że guzy rosną, jest ich coraz więcej. Kiedy straciła nadzieję, że coś się zmieni, trafia do lekarza, który dał jej nadzieję. Jest lek, który może zatrzymać postępy choroby, który może przedłużyć jej życie i bycie z najbliższymi.
Koszty leczenia są ogromne. Miesięczne to kwota około 17,5 tys. zł!
Proszę, pomóżcie mi walczyć do samego końca - o życie, o nadzieję, o wiarę w to, że mój synek nie straci mamy.
- woła o pomoc zrozpaczona Beata.
Wpłaty można dokonać za pośrednictwem strony siepomaga.pl ---> T U T A J
Pszczew - mapa
Polub nas na FB
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?