Biuro Informacji Kredytowej przez pięć lat przechowuje dane o klientach, którzy regularnie spłacali zaciągnięte kredyty. Dłużej - aż siedem lat przechowuje informacje o klientach, którzy nie wywiązywali się ze spłat.
Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) - spółki utworzonej przez największe polskie banki - aż milion klientów znajdujących się w bazie BIK posiada tzw. należności zagrożone, czyli kredyty, które mogą nie zostać spłacone. Wartość zagrożonych kredytów to prawie 4 mld zł.
- Już jakiś czas temu zauważyliśmy, że pewna grupa klientów indywidualnych ma coraz większe kłopoty ze spłatą kredytów - mówi Grzegorz Adamski z Banku Zachodniego WBK. - Dlatego też skrupulatnie sprawdzamy historię kredytową każdego klienta.
Pomocy w tym zakresie udziela właśnie BIK. Biuro świadczy usługi dla banków, polegające na zbieraniu i przekazaniu informacji o wiarygodności kredytowej klienta.
- Banki mogą przekazywać dane osobowe do BIK bez zgody klienta.
Zgody tej nie wymaga również udostępnianie tych danych. Raport Biura zawiera m. in. aktualne wysokości zobowiązań kredytowych klienta, zmiany stanu tych zobowiązań w przeszłości, próby uzyskania kredytów w przeszłości, informacje o obrotach i stanach rachunków bankowych w zakresie, w jakim informacje te są potrzebne w związku z udzielaniem kredytów.
- Banki - zanim udzielą kredytu - sprawdzają dane klienta w BIK-u za ostatnie 28 miesięcy, licząc od momentu złożenia wniosku o kredyt.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?