Awaria na Ukrainie. Co się stało?
Awaria w elektrowni atomowej na Zaporożu miała miejsce 28 listopada 2014 roku i związana była z elektryką i zasilaniem, a nie miała nic wspólnego z reaktorami.
Państwowa Agencja Atomistyki otrzymała informacje od ukraińskiego dozoru jądrowego, że 28 listopada 2014 r. wystąpiły problemy w części elektrycznej turbozespołu bloku III, który musiał zostać wyłączony (spowodowało to konieczność wyłączenia całego bloku – a więc i reaktora).
- Incydentowi takiemu nie towarzyszy żadne uwolnienie do środowiska substancji promieniotwórczych. W związku z tym brak jest jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego na terenie elektrowni jądrowej, jak i poza nią, a tym bardziej dla mieszkańców Polski – ponieważ nie było to zdarzenie radiacyjne - czytamy na stronie Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
W piątek, 5 grudnia 2014 roku, Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu rozesłało komunikat treści:
Informujemy, że zgodnie z informacją uzyskaną od Państwowej Agencji Atomistyki brak zagrożenia radiacyjnego w związku z incydentem w elektrowni jądrowej na Ukrainie.
Elektrownia Atomowa w Zaporożu - MAPA
Zaporoska Elektrownia Atomowa (Запорізька АЕС) znajduje się w południowo-wschodniej części Ukrainy ok. 700 km od granic Polski.
Awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie była, ale zagrożenia nie ma
Uspokajające informacje płyną również z Urzędu Miasta Poznania.
- Stanowczo dementujemy plotkę o zagrożeniu dla mieszkańców Poznania jakie ma być konsekwencją sytuacji na Ukrainie! - napisał rzecznik Urzędu Miasta Poznania.
To jednak nie wystarcza, by uspokoić mieszkańców. W komentarzach pod dementi informacji o radioaktywnej chmurze nadciągającej na Poznań pojawiają się wpisy o ostrzeżeniach, jakie miało dostać wojsko.
Władze elektrowni w Zaporożu mówiąc o awarii w elektrowni atomowej na Ukrainie twierdzą, że nie ma zagrożenia napromieniowaniem
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?