Zgłoszenie o podejrzeniu podpalenia na łące między Granówkiem a Jaskółkami. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja

Jak informuje Marcin Nowak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku, we wtorkowy wieczór, 22 sierpnia 2023 roku po godzinie 20:00 do strażaków wpłynęło zgłoszenie dotyczące "rzekomego" podpalania stogu na łące między Granówkiem a Jaskółkami.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od kobiety, że jakiś mężczyzna podpala stóg między Granówkiem a Jaskółkami. Po przybyciu nie zastaliśmy tam nikogo, a w miejscu, którego dotyczyło zgłoszenie były ślady wskazujące na wypalanie pozostałości traw. Sprawę bada aktualnie policja

- mówi Marcin Nowak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim. Jak dodaje M. Nowak, jego zdaniem nie było to podpalenie. Jeśli jednak, jak zaznacza, ktoś celowo chciał tam wypalać pozostałości, to uznać należy to za bardzo lekkomyślne działanie, w dodatku o takiej porze roku.

- Wiele pożarów ludzie wywołują celowo, przez własną głupotę. Bo jak można robić coś takiego właśnie teraz, gdy temperatury są tak wysokie? Istnieje też błędne przekonanie w społeczeństwie, że wypalanie traw użyźnia glebę. W rzeczywistości skutki są zgoła odmienne. Fakty są takie, że taka ziemia po pożarze potrzebuje co najmniej kilku lat, aby wrócić do stanu sprzed podpalenia. Pożar trawy w rzeczywistości wyjaławia glebę. Po każdym takim zajściu widzimy mnóstwo żab, jeży czy zająców, które nie zdążyły uciec na czas. Wszystkie rośliny, które rosły na tej ziemi, także umierają

– podkreśla oficer prasowy grodziskiej straży. Jak informuje trawy palą się w ekspresowym tempie. Takie pożary w sposób niekontrolowany mogą przemieszczać się w stronę terenów zabudowanych i nie tylko.

Jak wyjaśnia oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim Aleksandra Hoffmann na miejsce udali się również grodziscy policjanci, którzy obecnie prowadzą w tej sprawie dochodzenie wyjaśniające.

- Nasi funkcjonariusze muszą ustalić i znaleźć tego mężczyznę, a później dowiedzieć się, czy było to działanie celowe, czy też nie. Zgłaszająca nie potrafiła dokładnie wskazać, jak wyglądała ta osoba, więc obecnie trwa postępowanie, które ma na celu ustalenie, kim była

- mówi Aleksandra Hoffmann z KPP w Grodzisku Wielkopolskim. Jak dodaje, dopiero po ustaleniu kim był ten mężczyzna, tutejsi policjanci będą wstanie podjąć dalsze działania związane z tym zgłoszeniem.

- Na ten moment nic więcej nie mogę powiedzieć

- podkreśliła A. Hoffmann.

Warto również dodać, że ustawa o ochronie przyrody wyraźnie reguluje, że zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych, trzcinowisk lub szuwarów. Za wypalanie grozi kara z kodeksu wykroczeń. Jest to kara aresztu, naganny lub grzywny, której wysokość może dojść do 5 tys. zł.