Spór o remont ulicy Wschodniej w Wąsowie. Czy dofinansowanie przepadnie i gmina nie wykona inwestycji?

W ubiegłym roku, dokładnie w połowie października 2022 roku, w Urzędzie Gminy w Kuślinie podpisano umowę na zadanie pn. „Budowa drogi gminnej na ulicy Wschodniej w Wąsowie” z firmą Całus z siedzibą w Borui Nowej. Całkowity koszt inwestycji wyniesie 2.300.669,76 zł brutto. Zadanie współfinansowany jest w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych na które gmina Kuślin otrzymała 1.425.000,00 zł.

W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji zgłosili się zaniepokojeni, brakiem realizacji tej inwestycji, mieszkańcy. Jak podkreślają prace jeszcze nie ruszyły. Obawiają się oni, że dofinansowanie, które władze gminy otrzymały może przepaść. Mieszkańcom Wąsowa, którzy chcą realizacji tego zadania, udało się również ustalić, że niektóre osoby mieszkające przy tej ulicy lub mające swoje działki, są przeciwne temu zadaniu i składają do Starostwa Powiatowego petycje.

- Nie jestem wstanie zrozumieć, co kieruje tymi osobami. To jedna z najgorszych ulic w naszej miejscowości, wielokrotnie zdarzało się, że po deszczach, czy też roztopach, była całkowicie wyłączona z ruchu i nieprzejezdna. Zależy mi na tym, aby prace związane z realizacją tego zadania w końcu ruszyły. Zwłaszcza, że wcześniej, żadna z tych osób, które teraz nie zgadzają się na budowę, nie zgłaszała swoich sprzeciwów. Martwię się też, że środki, które gmina pozyskała - a to ponad mln złotych, przepadną. To by była ogromna szkoda

- mówi nam jeden z zaniepokojonych mieszkańców Wąsowa. Swoje obawy, co do realizacji tego zadania, przedstawia naszej redakcji również jeden z radnych Paweł Kawa.

- Zorganizowaliśmy spotkanie. Wszyscy byli "za". A teraz? Nagle pojawiły się osoby, które nie chcą, by stan tej drogi uległ poprawie? To całkowicie niezrozumiałe, zwłaszcza, że władzom naszej gminy bardzo zależy aby te ulicę doprowadzić do ładu. By nie stanowiła dla mieszkańców problemów, zważywszy na jej zły stan

- tłumaczył naszej redakcji Paweł Kawa, radny gminy Kuślin. To jednak nie jedyne głosy. Do naszej redakcji zgłosiły się kolejne osoby, również mieszkające przy tej ulicy, które nie rozumieją motywów, części przeciwnych osób.

Jak informuje naszą redakcję wójt Kuślina w dniu 17 grudnia 2022 roku odbyło się na sali wiejskiej spotkanie w sprawie budowy ul. Wschodniej.

- Na spotkaniu, które z inicjatywy sołtysa się odbyło, łącznie było 40 osób, w tym: 37 mieszkańców (licząc mnie), dwóch przedstawicieli gminy Kuślin (wójt oraz kierownik referatu IDGO) oraz projektant, który opracował program funkcjonalno – użytkowy. Podczas narady dokonano wstępnego uzgodnienia przebiegu projektowanych granic pasa drogowego w stosunku do istniejących. Mieszkańcy zdecydowali by z obu stron pasa drogowego przekazać odpłatnie pasy nieruchomości niezbędne do realizacji tej inwestycji - podział obustronny wzdłuż granic pasa drogowego

- tłumaczą władze gminy. Jak dodają mieszkańcy obecni na spotkaniu zaakceptowali budowę tej drogi w wersji jezdni szer. 6,0 m wraz z lewostronnym chodnikiem i pasem pobocza oraz pasów zieleni niezbędnych do budowy tej drogi i jej funkcjonowania. Głosów za było 35, przeciw – zero, a dwie osoby wstrzymały się od głosowania.

Jak informuje Urząd Gminy w Kuślinie tutejszy urząd wystąpił z wnioskiem o zmianę warunków promesy tj. wydłużenie terminu ważności promesy z uwagi na społeczny protest mieszkańców. Wniosek ten został pozytywnie rozpatrzony przez prezesa Rady Ministrów.

- Prace mogą zostać rozpoczęte dopiero po uzyskaniu decyzji o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. W chwili obecnej toczy się postępowanie administracyjne w tej sprawie. Ze strony gminy Kuślin, jak i wykonawcy zostały uzupełnione wszystkie dokumenty niezbędne do wydania przedmiotowej decyzji, do których wzywał Starosta Nowotomyski

- wyjaśnia włodarz Mieczysław Skrzypczak. Jak dodaje wójt gminy Kuślin zostali oni poinformowana przez starostę o 10 właścicielach działek, którzy złożyli zastrzeżenia i uwagi w postępowaniu.

- Argumenty przedstawione przez mieszkańców dotyczą przede wszystkim tego, że ze względu na małe natężenie ruchu budowa tak szerokiej drogi nie jest konieczna. Ponadto właściciele działek uważają, że wywłaszczenie dotyczy zbyt dużej powierzchni działek i jest ono bezzasadne. Na ten moment gmina nie jest w stanie określić czy właściciele działek odwołają się od decyzji starosty czy też nie i kiedy prace ruszą

- podkreśla wójt.

Niestety, pomimo ustalenia przez naszą redakcję osób przeciwnych i pozyskaniu do nich kontaktów, nie udało się nam z nimi skontaktować.