Najbardziej niezwykłe z nieistniejących miejsc, które poznacie dzięki książkom
Kraina Czarów, Alicja z Krainy Czarów
Wszyscy znamy opowieść o Alicji, która w pogoni za królikiem wczołgała się do niewielkiej dziury i znalazła się w komnacie z drzwiami prowadzącymi do Krainy Czarów – miejsca absolutnie abstrakcyjnego, bezsensownego, wypełnionego antropomorficznymi stworzeniami, które zarówno fascynują, jak i przerażają. Być może to z powodu różnych mikstur, dzięki którym można w jednej chwili stać się bardzo wysokim, lub gwałtownie się skurczyć – co zwykle uznalibyśmy za szaleństwo, a w tej rzeczywistości wydaje nam się niezwykle logiczne – świat czarów wciąga nas tak bardzo, że chcemy odkrywać go coraz dokładniej. Jest to świat bez ograniczeń, w którym standardowe zachowania mogą przynieść nieprzewidywalne rezultaty. Szalona, herbaciana impreza z Szalonym Kapelusznikiem, Marcowym Zającem i Susłem, którzy zadają mnóstwo logicznych zagadek i wytykają nielogiczności każdej wypowiedzi, znikający kot z Cheshire, armia złożona z talii kart i różowy flaming służący jako kij do krykieta – wydarzyć się tu może dosłownie wszystko, dokładnie jak we śnie. Źródło: www.gandalf.com.pl