SZAMOTUŁY - Kłótnia o miejsca dla niepełnosprawnych

Sprawą zajęli się radni z Komisji Komunalnej Rady Miejskiej Szamotuł. Na spotkaniu komisji pojawił się również zastępca burmistrza gminy Janusz Stanke, a ponadto – w roli konsultanta i doradcy – sekretarz Starostwa Powiatowego w Szamotułach Stefan Kukawka.

Nie obyło się bez kontrowersji. Obrady były bardzo burzliwe. Do najostrzejszej wymiany zdań doszło zaś w momencie, gdy jednym z omawianych punktów stało się ustalenie, gdzie pojawią się miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Nad tą kwestią radni debatowali ponad godzinę.

Przewodniczący komisji – radny Waldemar Koperski – zdawał się bowiem nie widzieć sensu w tworzeniu zbyt dużej liczby miejsc dla niepełno-sprawnych, twierdząc, iż zabierają one przestrzeń do parkowania znacznie większej rzeszy osób zdrowych. Ostro bronił za to swego stanowiska w kwestii utworzenia stosunkowo dużego obszaru nieodpłatnego parkowania pojazdów jednośladowych.

Rozgorzała dyskusja, która zdawała się nie mieć końca. Ostatecznie stanęło jednak na tym, że na rynku będzie osiem miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych. Trzy znajdą się w pobliżu dawnego PKO od strony ulicy Wronieckiej, po dwa na dawnej stacji benzynowej i przy ulicy Krótkiej oraz jedno przy dawnej PSS Społem.
Przeciwny takiemu rozwiązaniu był jednak Stefan Kukawka, który twierdził, iż na każdej pierzei rynku powinno się znaleźć choć jedno miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych.

– Powinniśmy ułatwić życie takim ludziom, jak tylko możemy. Dlatego miejsca parkingowe dla nich powinny zostać usytuowane w taki sposób, żeby ograniczyć konieczność przechodzenia przez przejścia dla pieszych – mówił stanowczo Stefan Kukawka.

Radni zadecydowali również o zagospodarowaniu przestrzeni od Biblioteki Publicznej do toalet miejskich. Ma to być miejsce przeznaczone dla transportu publicznego. To tam właśnie przeniesiony zostanie postój taksówek, który zlokalizowany będzie przy Banku Spółdzielczym.

Podczas debaty poruszona została również sprawa konieczności uporządkowania miejsc, w których zatrzymują się autobusy.
– Rynek, to nie dworzec autobusowy – mówił Tomasz Strzelczyk, architekt z miejskiego magistratu. – Pełni on jedynie funkcję przystanku autobusowego, do którego autobus powinien jedynie podjeżdżać i zabierać ludzi – podkreślał.

W końcu ustalono, że wydzielony parking dla pojazdów jednośladowych znajdzie się przy dawnym PKO, tuż obok przewidzianych miejsc dla osób niepełnosprawnych. Zwykłe miejsca parkingowe zostaną natomiast przeniesione na teren od zegara, aż do końca tej pierzei rynku.
W związku z dodatkowymi płatnymi parkingami, na sza-motulskim rynku pojawią się dodatkowe parkometry, natomiast odpłatność za parkowanie będzie pobierana również w soboty od godziny 9 do 13. Na razie jednak wysokość opłat pozostanie na niezmienionym poziomie.

Teraz radni muszą przygotować wniosek, który trafi pod obrady Rady Miejskiej Szamotuł. Wówczas radni ostatecznie zdecydują o jego losach. Jak dowiedzieliśmu się w miejskim magistracie, władze Szamotuł podzielają stanowisko radnych. Wygląda więc na to, że z akceptacją pomysłu nie będzie żadnych problemów.