Niedzielną ofiarą „ataku zimy” jest 55-letni mężczyzna. Około godziny 14.30 znalazł go przypadkowy przechodzień. To drugi taki przypadek w Poznaniu. W sumie od listopada w całej Wielkopolsce zamarzły cztery osoby – dwie w Poznaniu i dwie w Pile.
– Staramy się docierać do osób bezdomnych, ale nie zawsze jest to możliwe – twierdzi Jacek Kubiak ze Straży Miejskiej w Poznaniu. – Czasami bezdomni na własną prośbę zostają w koczowiskach. A efekty bywają tragiczne – mówi.
Żeby temu zapobiec, straż miejska regularnie sprawdza miejsca pobytu bezdomnych. Bunkry, pustostany czy leśne szałasy należą do najczęstszych z nich. I mimo że bezdomni mogą jechać do noclegowni, to nie chcą. Dlaczego? Bo tam nie wolno pić alkoholu.
Zima to także koszty. Poznański ZDM już wydał na odśnieżanie 14 mln złotych. Mimo że to dopiero koniec stycznia, ilość zużytej soli już jest większa niż w latach ubiegłych. W Kaliszu na odśnieżanie miasto dotąd wydało ponad 1,5 mln zł. W ubiegłym roku potrzebne było tylko nieco ponad milion zł.
Podobnie jest z interwencjami strażackimi. Od 10 stycznia w całej Wielkopolsce było ich około 1000. Wszystkie z powodu zimy. Zwisające sople, śnieg na dachach czy połamane pod ciężarem białego puchu gałęzie, to ich najczęstsze przyczyny.
Cała Wielkopolska stara się sobie radzić z zimą. Władze Kalisza na przykład stawiają na ulicach koksowniki. Prywatnie ludzie się dogrzewają. Efekty widać na rachunkach za gaz. Jego zużycie w styczniu w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosło o 25 procent.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?