Podpalacz grasuje pod Zbąszyniem. Kolejny pożar w Przyprostyni
W sobotę 18 stycznia po godz. 18 zauważono pożar pustej wiaty na terenie nieczynnej cegielni w Przyprostyni. Ogień zauważyli Jakub Wośkowiak i Michał Kostyra, którzy postanowili sprawdzić co się świeci w środku nieczynnej i od lat nie używanej wiacie. Gdy zauważyli palącą się starą papę pod drewnianą ścianą, natychmiast postanowili ugasić ogień. Gdyby nie ich odważna decyzja, wiata mogłaby spłonąć.
To już piąty pożar w krótkim czasie, strażacy apelują do społeczeństwa by w większym stopniu zwracano uwagę na kręcące się osoby w dość nietypowych miejscach. W tym roku strażacy z Przyprostyni gasili pożar swojej wieży służącej kiedyś do suszenia węży.
Ostatnio doszło do serii podpaleń w sąsiedniej gminie Zbąszynek, niewykluczone że to ta sama osoba. Pojawiły się informacje, że piroman ze Zbąszynka został już zatrzymany. Jednak okazało się, że są to tylko plotki.
Więcej w "Dniu Wolsztyńskim"
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Masz ciekawy temat? Chcesz wyrazić swoją opinię?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?