PNIEWY - Sprawa burmistrza trafiła do Poznania

Było ono efektem kontroli izby, która zakończyła się w pniewskim magistracie w maju 2009 roku. W lipcu kontrolerzy opublikowali wystąpienie pokontrolne, które nie wystawiło włodarzowi i jego urzędnikom pozytywnej oceny. Kontrolerzy RIO sprawdzili pracę pniewskiego urzędu w latach 2006–2007 i uznali, że w magistracie występuje „wiele nieprawidłowości i uchybień spowodowanych nieprzestrzeganiem obowiązujących przepisów prawa przez pracowników oraz brakiem nadzoru ze strony kierownictwa”.

Zarzuty dotyczą nieprawidłowości w pracy księgowości. Wśród jej największych „win” RIO wskazała przelew w wysokości 200 tys. złotych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na spłatę zobowiązań urzędu. Najbardziej bulwersujący jest wątek błędnych – zdaniem RIO – decyzji dotyczących umorzeń zaległości podatkowych. Jak wykazano w zaleceniach pokontrolnych, urzędnicy podjęli decyzje dotyczące umorzeń bez przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego dotyczącego sytuacji finansowej wnioskodawcy. Umorzenia te dotyczyły kwot niekiedy przekraczających 100 tys. złotych. Wśród zarzutów wobec burmistrza jest też bezpodstawne przyznawanie nagród najbliższym współpracownikom.

To, że zawiadomienie było w szamotulskiej prokuraturze, potwierdził prokurator rejonowy w Szamotułach Paweł Gryziecki. W poniedziałek sprawę przekazano Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu.

– Sprawa jest bardzo rozległa. Trafiła więc do specjalistycznego V wydziału śledczego, który zajmuje się wielowątkowymi sprawami gospodarczymi – potwierdziła Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prokuratury.