Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gra uliczna dla dzieci i rodziców "Śladami Zbąszyńskiego Balaganu"

Dorota Michalczak
W sobotnie popołudnie 27 pażdziernika odbyła się gra uliczna dla dzieci i rodziców "Śladami Zbąszyńskiego Balaganu". Przeprowadzenie gry na ulicach miasta popsuła pogoda, słabo też dopisali mieszkańcy. Chociaż w trochę zmienionej formie, gra się odbyła.

Gra uliczna dla dzieci i rodziców "Śladami Zbąszyńskiego Balaganu"

Balagan to hebrajskie słowo przyjęte z języka polskiego: można je rozumieć pozytywnie - jako współistnienie elementów na pozór od siebie różnych, to pomieszanie, bogactwo różnorodności - także współistnienie kultur, które przed wojną było w Zbąszyniu

Każdy uczestnik gry, otrzymał od prowadzącej i opowiadającej historię z roku 1938, Anity Rucioch-Gołek, Rodzinny przewodnik po Zbąszyniu śladami kultury i historii tutejszych Żydów.

Uczestnicy poznali miejsca, w których kiedyś Żydzi mieszkali, pracowali, robili zakupy, modlili się, spotykali na rozmowach z sąsiadami by dzielić się swoimi radościami i troskami. Tak samo jak my robimy to dzisiaj. Wiele z tych miejsc już dzisiaj nie istnieje lub pełni inną rolę.

Aby opisać wydarzenia, których konsekwencją była Noc Kryształowa, przywołam tekst ze strony współorganizatora imprezy, Fundacji TRES:
"W końcu października 1938 roku w wyniku akcji władz niemieckich tzw. Polenaktion z terenu III Rzeszy deportowani zostali Żydzi posiadający polskie paszporty. Brutalnie, wygnano kilkanaście tysięcy ludzi, pozwalając na zabranie ze sobą tylko niezbędnych rzeczy oraz 10 marek. Do Zbąszynia (granicznego wtedy miasteczka na zachodzie Wielkopolski) od 28 października 1938 roku dotarło około 9 tysięcy Żydów siłą przepchniętych przez granicę.

W ciągu pierwszych kilku dni w głąb Polski wyjechało około dwa tysiące ludzi. Resztę zaskoczyła decyzja władz polskich o zamknięciu miasta. Przez dziesięć miesięcy wypędzeni starali się o możliwość wjazdu na teren Polski lub możliwość emigracji do innych krajów Europy, USA czy Palestyny mając do pokonania biurokratyczną machinę ówczesnego państwa polskiego.

Władze i mieszkańcy Zbąszynia starali się stworzyć we współpracy z żydowskimi organizacjami pomocowymi zręby „normalnego życia” pomimo jawnej antysemickiej postawy władz centralnych. Ze wspomnień świadków i dokumentów wiadomo, iż społeczność miasta wchodziła w relacje z uchodźcami, ale nie ma wzmianek o konfliktach na poziomie bezpośrednich kontaktów.

Wypędzonych zakwaterowano na terenie całego miasta, zarówno w pustym młynie, budynkach dawnych stajni wojskowych, oraz w mieszkaniach prywatnych. Utrzymanie społeczności wygnańców było finansowane przez żydowskie organizacje charytatywne. Ostatni deportowani Żydzi opuścili Zbąszyń w przededniu II wojny światowej.
Ci którzy wybrali emigracje poza Polskę w większości ocaleli, losy innych często były tragiczne...".

Organizatorami wydarzenia byli: Zbąszyńskie Centrum Kultury, Biblioteka Publiczna, Urząd Miejski Stowarzyszenie Kulturalno-Edukacyjne “Przestrzeń”, Fundacja TRES, Urząd Marszałkowskim Wojewodztwa Wielkopolskiego, Starostwo Powiatowego w Nowym Tomyślu oraz Forum Dialogu.

Pogoda na weekend

Źródło:gp24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto